Pod skosami: adaptacja poddasza i przebudowa piętra

Kiedy mieszka się na ostatniej kondygnacji domu, a nad sobą ma się jeszcze strych, pojawia się pokusa - a może udałoby się wykorzystać tę dodatkową przestrzeń? Właściciele tego mieszkania nie tylko zaadaptowali poddasze, a też przebudowali już wykorzystywane przez siebie piętro.

Opis projektu: przebudowa piętra ze skosami i adaptacja poddasza

Powierzchnia użytkowa po przebudowie: 65 m2

Autorzy przebudowy: Magdalena Gierczak, Zbigniew Gierczak/Inostudio Architekci, www.inostudio.pl

Mieszkańcy: rodzina z dzieckiem

Mieszkanie zajmuje ostatnie piętro niedużej, starej kamienicy w Gliwicach. Niełatwo je urządzić, bo ma skosy. Pierwotnie miało dwa pokoje, kuchnię i łazienkę. Jeden z pokoi był przechodni, a kuchnia ciasna i niefunkcjonalna. Z klatki schodowej można było jeszcze wejść na strych, który służył jako ogólnodostępna suszarnia. Kiedy pojawiła się możliwość dołączenia strychu do powierzchni mieszkania, właściciele chętnie z niej skorzystali - dodatkowe miejsce w perspektywie powiększenia się rodziny było bardzo potrzebne. Poprosili architektów z pracowni Inostudio o stworzenie projektu adaptacji poddasza, połączenie go z mieszkaniem i funkcjonalne uporządkowanie przestrzeni. Zaufali profesjonalistom i słusznie, bo nie zawsze wystarczą dodatkowe metry kwadratowe; trzeba je jeszcze umieć dobrze wykorzystać.

Przebudowa i zabudowa poddasza

Dzięki prostym zabiegom na niższej kondygnacji udało się wydzielić dwa nieprzechodnie pokoje. Do jednego z nich wchodzi się teraz bezpośrednio z przedpokoju, drugi jest otwarty na kuchnię. Dzięki przebudowie mniejszy pokój zyskał nieco na metrażu - udało się do niego włączyć fragment klatki schodowej, zajmowanej przez dawne wejście na strych. Kuchnia dawniej była oddzielnym pomieszczeniem - architekci otworzyli ją na pokój dzienny, wyburzając część ścian działowych. Pozostały fragment muru oddziela częściowo kuchnię i pokój; są też w nim kanały wentylacyjne. Przy ścianie pomiędzy pomieszczeniami wykonano kręcone schody, po których wchodzi się na poddasze. Niezbędne było wykonanie nowego otworu w drewnianym stropie.

W trakcie przebudowy na granicy kuchni i pokoju dziennego w miejscu standardowych okien z parapetem powstał balkon, przed którym ustawiono spory okrągły stół. Powiększono również okno w kuchni. Łazienka stała się wygodniejsza i jest w niej więcej miejsca, bo zamiast wanny pojawił się prysznic, który znacznie lepiej sprawdza się w ograniczonej przestrzeni. Pralkę umieszczono w zabudowie wykonanej na zamówienie, pod konkretne wymiary pomieszczenia. Druga łazienka ma powstać na zaadaptowanym poddaszu. Architekci razem z domownikami zaplanowali w niej narożną wannę.

Inwestorzy podzielili prace na etapy, dlatego część prac związanych z wykończeniem dawnego strychu mają jeszcze przed sobą. Na razie poddasze ocieplono wełną mineralną, położono wiatroizolację i wstawiono w połać dachu cztery okna dachowe. Na strych doprowadzono także instalacje: wodną, CO i elektryczną.

Każde poddasze jest narażone na nadmierne nagrzewanie się, dlatego warto od razu pomyśleć o przyszłych upałach. Przy przebudowie zadbano o ochronę przed wysoką temperaturą - warstwa wełny mineralnej ma 30 cm, a w oknach dachowych umieszczono całkowicie zaciemniające rolety zewnętrzne. Zainstalowano też klimatyzację, która zapewne - mimo pozostałych zabezpieczeń - przyda się w trakcie najgorętszych dni w roku.

Twórcze wykorzystanie skosów

W mieszkaniu wyeksponowano naturalne materiały, które pierwotnie znajdowały się w zastanej przestrzeni: drewniane belki i słupy konstrukcyjne, ceglaną ścianę, oryginalne deski podłogowe. Na niewielkim metrażu postawiono na optyczne sposoby powiększania przestrzeni - białe są ściany, fronty kuchennych szafek, a także płytki ceramiczne w kuchni i łazience. Białe są również ceramiczny zlewozmywak, płyta grzewcza i front piekarnika. Wyzwaniem była nie tylko nieduża przestrzeń, ale przede wszystkim skosy.

- Skosy generalnie nie są łatwe do aranżacji. Przed przebudową najwięcej problemów sprawiała kuchnia, która była nieustawna i nieprzemyślana pod względem funkcjonalnym. Dzięki wstawieniu okien dachowych, które podwyższyły miejscowo przestrzeń pod skosami, pogłębieniu kuchni poprzez przesunięcie ścianki kolankowej oraz zamówieniu mebli na wymiar u stolarza (zgodnie z projektem wnętrz stworzonym przez architekta) udało się powiększyć przestrzeń kuchni oraz poprawić jej funkcjonalność - mówi Magdalena Gierczak, współautorka projektu przebudowy. - Najlepsze są najprostsze rozwiązania: malowanie skosów na biały kolor powiększa pomieszczenie i daje ładny efekt odbicia światła. Należy też unikać podziałów, np. podbitki z drewna, deskowania. Warto stosować okna dachowe, które miejscowo podwyższają przestrzeń pod skosami lub rozważyć wykonanie lukarny.

- Przestrzenie pod skosami są częścią całości pomieszczenia i powinny być wykończone tak jak pozostałe powierzchnie: np. płyta gipsowo-kartonowa, gładź, malowane na kolor pomieszczenia. Popularnym rozwiązaniem jest umieszczenie pod skosami półek na książki czy zamykanych szafek na ubrania lub zaaranżowane tej przestrzeni niskimi wolno stojącymi meblami, np. półką pod telewizor - podpowiada architektka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.