Recenzję napisała bjorn dla serwisu znam.to
Już od jakiegoś czasu przyglądam się z uwagą firmie Kafti. Założyły ją w 2007 r. trzy siostry ze Śląska, które, o dziwo!, dopiero zaczynały wdrażać się w świat projektowania. Historia jak z bajki (notabene, nazwę firmy dziewczyny zaczerpnęły z ormiańskiej bajki o ptaku Kafti, symbolizującym coś, co inspiruje i ożywia wnętrze) ! Można powiedzieć, że dziewczyny weszły z prawdziwym hukiem na rynek polskiego dizajnu - już w 2008 r. otrzymały wyróżnienie na konkursie Śląska Rzecz, ich lampy zrobiły prawdziwą furorę na Gdynia Design Days, trafiły na wystawy i festiwale w Brukseli i Lipsku.
Zaintrygowana, zakupiłam lampę Estrela w kolorze oberżyny, żeby przekonać się, co takiego jest w tych lampach. Absolutnie nie żałuję! Ażurowy abażur, zrobiony z polipropylenu, daje przepiękne, przyćmione i nastrojowe światło i rzuca na ścianę intrygujące cienie. Cała tajemnica tkwi w materiale - przeważnie tego typu lampy, np. z Ikei, wykonane są z nieprzezroczystego kartonu lub plastiku, co wygląda nieco tandetnie. Polipropylen natomiast posiada pewien sznyt szlachetności. Poza tym materiał ten jest w pełni ekologiczny.
Abażur przypomina trochę ludowe rękodzieło, delikatną papierową wycinankę. W połączeniu z nowoczesnym materiałem daje to naprawdę fantastyczny efekt "oswojonej nowoczesności". Wnosi do wnętrza nastrój kameralnej intymności, wzbogaca wystrój i dodaje mu tajemniczości.
Uwaga - zawieszenie do lampy i abażur sprzedawane są oddzielnie! Jak ktoś boi się mocnych kolorów, może zamiast oberżyny wybrać biel.
Okazuje się, że warto promować polski dizajn - zwłaszcza, gdy jest na takim poziomie i w cenie, która nie rujnuje kieszeni!
Cena: 199zł
Zalety:
+ świetny dizajn,
+ polska marka,
+ nastrojowe światło,
+ nowoczesny materiał,
+ cena nie rujnuje kieszeni
Wady:
+ brak