Eklektyzm w skandynawskim domu

Renowacja domu z lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia w wydaniu utalentowanej skandynawskiej projektantki- Marie Olsson Nylander.

Eklektyzm w skandynawskim domu

Dom projektantki jest swoistym eksperymentem- próbą połączenia bardzo trudnego stylu, jakim jest eklektyzm z wyjątkowo modnym stylem skandynawskim. Cała kompozycja okazała się wyśmienitym sukcesem, który jest równocześnie rozwiązaniem dla ludzi ceniących sobie przytulny, ekstrawagancki eklektyzm z prostotą i bielą Skandynawii.

Eklektyzm w skandynawskim domu

Biel, prostota i naturalność- te słowa najlepiej oddają istotę stylu skandynawskiego. Tę bazę należy zatem uzupełnić o kolorowe dodatki, ciekawe meble i dopracowane dekoracje. Styl skandynawski jest zatem nieco surowy i chłodny, jednak jego zaletą jest niebywała funkcjonalność.

Eklektyzm w skandynawskim domu

W przypadku dzieła Marie Olsson Nylander, styl skandynawski został połączony z eklektyzmem. Styl ten charakteryzuje się swobodą łączenia elementów stylowych z nowoczesnymi. Są to aranżacje bardzo ekstrawaganckie i wyraziste. Skandynawska baza jest doskonałym tłem do tego rodzaju aranżacji.

Eklektyzm w skandynawskim domu

Na parterze znajduje się pracownia, salon, jadalnia i kuchnia- bez ścianek działowych i pokoików, tzw. openspace.
Tak różnorodne i odważne meble, nawet na tak dużej i otwartej przestrzeni, mogłyby wywoływać wrażenie chaosu i zagracenia pomieszczenia. Skandynawka biel ścian i podłóg oddala to wrażenie- tło doskonale porządkuje i uspakaja tą różnorodną przestrzeń.

Eklektyzm w skandynawskim domu

Pracownia Marie Olsson Nylander, miejsce, w którym projektantka tworzy nowe aranżacje i szuka inspiracji. Kącik znajduje się na parterze domu.
Pamiątki z podróży, fotografie i grafiki, staromodny wentylator oraz stara, podłużna lampa. Transparentne krzesła w takim towarzystwie wyglądają zdumiewająco dobrze.

Eklektyzm w skandynawskim domu

Jadalnia znajdująca się na parterze robi wrażenie. Piękny, masywny stół w stylu kolonialnym połączony z plastikowymi krzesłami. Marie Olsson Nylander dorzuciła do tego dywanik zebrę (zwróćcie uwagę na sterczącą szczecinkę biegnącą wzdłuż dywanu!)
Dowcipna i nietuzinkowa kombinacja.

Eklektyzm w skandynawskim domu

Stara szafka narzędziowa, która przeżyła wiele w warsztacie, teraz stała się jedyną w swoim rodzaju ozdobą.
Dalej widzimy staromodne, kręte schody, które prowadzą na piętro.

A jak Wam podoba się dom Marie Olsson Nylander?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.