Jak poradzić sobie z psem, gdy zbyt często warczy i szczerzy zęby

Wzbudza strach nie tylko wśród obcych ludzi, ale czasem nawet wśród domowników. Jak sobie z tym radzić?

Z lek. wet. Moniką Myziak z Fundacji Towarzystwo Weterynaryjne rozmawiał Marcin Kozłowski

Agresja wśród psów jest czymś normalnym?

Porównując psa do wilka, czyli gatunku pierwotnego, agresja jest naturalnym zachowaniem. Psy są jednak zwierzętami silnie zsocjalizowanymi z człowiekiem, dlatego nie powinny przejawiać agresji na co dzień. Może pojawić się w sytuacjach nieprzewidywalnych, zaskakujących, takich, w których zwierzę nie czuje się bezpiecznie.

Na przykład?

Jeśli pies odczuwa ból, badam go i nacisnę na bolącą wątrobę, to warczy, chce mnie ugryźć. To nie agresja, tylko reakcja obronna. To są odruchy, nad którymi nie da się zapanować.

Są psy, które bardzo pilnują swojej miski i warczą, gdy tylko ktoś się zbliży podczas jedzenia.

Musiało kiedyś dojść do sytuacji, w wyniku której pies uznał, że powinien pilnować swojego pożywienia. Czasem jest tak, że młody pies jest chorowity, nie chce jeść, więc opiekunowie chcą go do tego nakłonić także zabierając miskę. Dla psa to sygnał, że ktoś zabiera mu miskę, by jej bronił, wydaje mu się, że już zawsze musi tak robić.

Skąd u zwierząt bierze się agresja?

To wina człowieka. Opiekun psa bierze na siebie odpowiedzialność za wychowanie zwierzaka. Są psy, które nie będą nigdy wykazywały agresywnych zachowań, nawet w silnie patologicznym środowisku. Zamiast zaatakować, będą się wycofywały. Są jednak takie osobniki, które cechuje silny lęk, np. owczarki niemieckie. Jeśli taki pies jest lękliwy, może reagować na przeróżne sytuacje w sposób agresywny. Może być też agresja związana z agresją samego opiekuna, który tak kształtuje, stymuluje swojego pupila, że ten staje się groźny. Mówi się, że pies jest podobny do właściciela, a właściciel do psa. Dużo w tym prawdy.

Co powinni robić opiekunowie, by takich cech w psie nie wykształcić?

Najważniejsze jest to, by pies czuł się bezpiecznie. Jeśli opiekun jest rozedrgany emocjonalnie, spanikowany, agresywny, to pies wyczuje, że musi bronić się sam. Pies żyjący w rodzinie wybiera sobie przywódcę, ale może też stać się nim on sam, jeśli ludzie mu na to pozwalają. Zdarza się też, że psy są trzymane przy domu, np. w roli psa obronnego, mają mały kontakt z człowiekiem, którego rola ogranicza się tylko do karmienia. Wtedy także mogą być agresywne, bo nie są odpowiednio zsocjalizowane.

Agresję u psów leczy się farmakologicznie?

Można stosować leki psychotropowe, takie, które przyjmują także ludzie. Skuteczne są również preparaty feromonowe. Takie specyfiki nie działają jednak przeciw agresji, ale zapobiegają lękom. Każda terapia musi być konsultowana z weterynarzem i behawiorystą. Często stosuje się też sterylizację, szczególnie w przypadku samców. Hormony płciowe mogą pobudzać agresję. Kiedyś badałam sześcioletnią suczkę owczarka niemieckiego, podczas badania przytrzymywali ją właściciele. Pies w pewnym momencie szczeknął w sposób, który wywołał we mnie silny lęk. Okazało się, że pies rzeczywiście jest na co dzień bardzo agresywny. Zasugerowałam, by właściciele oprócz konsultacji z behawiorystą zdecydowali się także na wysterylizowanie suczki. Rzeczywiście, pies został wysterylizowany. Nadal przejawia agresję, jednak w zdecydowanie mniejszym stopniu.

Z czym jest związana agresja wobec innego psa?

Często powodem jest to, że taki pies jest przyzwyczajany tylko do kontaktu z ludźmi, a nie z innymi psami. Gdy w okresie dorastania chce zbliżyć się do innego psa na spacerze, opiekun odciąga go i mówi "nie wolno", zwierzę uczy się, że z jakiegoś powodu nie wolno podchodzić do innych zwierząt, coś jest z nimi nie tak. Konflikt nie zawsze musi kończyć się wzajemnym pogryzieniem, tylko pokazaniem przewagi siły. Dwa psy obwąchują się, jeden wskakuje drugiemu na kark, przewraca. Słabszy poddaje się, sytuacja jest rozwiązana. Wiadomo, kto tutaj rządzi, psy się rozchodzą. Do eskalacji dochodzi wtedy, kiedy psy mają wyrobione inne zachowania.

Co wtedy robimy?

Jeśli mamy psa, nad którym panujemy, to czasem udaje się odwieść go od ataku. Opiekun musi być wtedy stanowczy. Jeśli już dojdzie do walki, na pewno nie wolno psów bić, bo to jeszcze wzmacnia ich wściekłość. Pies jest w amoku, gryzie na oślep. W skrajnych przypadkach można wylać na psy wiadro wody, próbować je rozdzielić kijem.

Czy biorąc zwierzę ze schroniska, można w jakikolwiek sposób ocenić, czy będzie agresywne?

Zazwyczaj dużą wiedzę na temat danego zwierzaka mają pracownicy schroniska lub wolontariusze. Znam przypadki, w których psy przebywające w schronisku wydawały się przepełnione złością i niebezpieczne, a w domu zmieniły się w spokojne i grzeczne. To efekt zmiany środowiska - w schronisku miały poczucie nieustannego zagrożenia.

Zwierzęta też czują ból

Trwa kampania "Zwierzęta też czują ból" organizowana przez Fundację Towarzystwo Weterynaryjne. Jej celem jest uświadomienie opiekunom domowych zwierząt, jak ważne jest szybkie i umiejętne rozpoznawanie bólu u domowych pupili. Na stronie internetowej zwierzetaczujabol.org można znaleźć m.in. wskazówki dla opiekunów, którzy jako pierwsi powinni zauważać sygnały wysyłane przez cierpiące zwierzę, by potem powiadomić o nich weterynarza.

Więcej o:
Copyright © Agora SA