Rącznik pospolity. Roślina atrakcyjna cały rok

Liście i owoce ma podobne do kasztanowca, ale sylwetką rącznik bardziej przypomina palmę.

Jeśli chcemy stworzyć ogród w egzotycznym stylu, rącznik doskonale będzie do niego pasował. Jak wiele ciepłolubnych bylin, uprawiamy go jako roślinę jednoroczną. To, że wiosną musi startować z nasionka, nie przeszkadza mu bić rekordów wzrostu. Początkowo tworzy prostą łodygę z parasolowatymi liśćmi, ale pod koniec lata może się rozgałęziać. Dorasta do 2-3 m (w tropikach kilkuletnie okazy osiągają wysokość nawet 10 m i drewnieją u podstawy).

Przyspieszony start

Nasiona do gruntu można wysiać w maju, ale zaczynają kiełkować dopiero, gdy ziemia się ogrzeje. Żeby uzyskać dorodniejsze okazy, uprawę lepiej zacząć w pomieszczeniu pod koniec marca. Nasiona musimy kupić (sprowadzane są z cieplejszych rejonów, bo w Polsce zwykle nie dojrzewają). Moczymy je ok. 12 godzin w ciepłej (24°C) wodzie i umieszczamy w małych doniczkach (o średnicy 9 cm) z lekką ziemią. W cieple (20-25°C) kiełek pojawia się po tygodniu. Siewki ustawiamy w jasnym chłodnym (14-16°C) miejscu, by nie wydłużały się nadmiernie. Gdy rozwiną się 2-4 liście, przesadzamy roślinki do większych doniczek, a pod koniec maja - do ogrodu. Dla rączników przeznaczamy słoneczny zaciszny zakątek, gdzie ziemia została suto nawieziona żyznym kompostem. Dajemy im mocne podpórki i dbamy, by gleba była stale wilgotna.

Ukryta trucizna

Cała roślina zawiera silnie trującą rycynę, której szczególnie dużo znajduje się w nasionach. Kilka ich sztuk może uśmiercić dorosłego człowieka. Ale nawet w tropikach, gdzie rącznik rośnie jak chwast lub uprawiany jest na olej rycynowy (pozbawiony szkodliwych związków), praktycznie zatrucia się nie zdarzają, bo gorzki smak odstręcza od brania rośliny do ust. Jednak w ogrodach, gdzie przebywają maluchy, lepiej rącznika nie uprawiać. Warto też wiedzieć, że wbrew reklamom handlowym nie odstrasza on kretów ani turkucia podjadka.

Odcienie odmian

Uprawiane w ogrodach rośliny zwykle mają czerwonozielony kolor, stąd zwane są niekiedy rącznikiem czerwonolistnym. Bywają też zielone - to odmiana 'Zanzibarensis'. Opakowanie ich nasion kupimy za ok. 2 zł. Być może na polski rynek zaczną docierać również inne odmiany, np. 'Carmencita Pink', tworząca różowofioletowe pędy i różowe owocostany, oraz 'Carmencita Red', która jest bardziej purpurowa.

Rącznik pospolity (Ricinus communis) wywodzi się z Afryki i Indii. Nazwany bywa też kleszczowiną, bo jego nasiona kształtem przypominają opitego krwią kleszcza (po łacinie kleszcz to ricinus). Niektóre z nich ozdobione są tak ładnym mozaikowym deseniem, że robi się z nich korale.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.