W małych mieszkaniach nie lada kłopotem bywa znalezienie miejsca dla roślin doniczkowych. Trzeba je bowiem tak wyeksponować, by zdobiły, nie zawadzając przy tym domownikom. Do małego wnętrza najlepiej wybrać pnącza - na przykład bluszcz, który ma niewielkie wymagania, a rośnie bardzo szybko. Rozpięty na ścianie czy innej podporze daje wrażenie obfitości zieleni, nie zajmując przy tym dużo cennej przestrzeni. Rosnący w pojemniku ustawionym na wysokiej półce albo przy podporze na podłodze w krótkim czasie utworzy zieloną ściankę. Można nią przesłonić lub oddzielić fragment wnętrza, np. aneks kuchenny albo sypialny od pokoju dziennego. Pamiętajmy, że bluszczowe ścianki, zasłony i ramy wolniej będą się pokrywać kurzem, jeśli raz w miesiącu spryskamy liście rośliny preparatem do nabłyszczania.
- Roślina wspina się po podporach dzięki przylgom - przekształconym liściom. Nie znosi przenoszenia z miejsca na miejsce; wszelkie próby oderwania pędów od podpór kończą się zrzucaniem liści
- Zdrowy bluszcz ma zwarty pokrój. Żeby go zachować, kilka razy w roku trzeba lekko przycinać (o 1-2 cm) główne pędy rośliny.
- Pamiętajmy, że bluszcz umieszczony wysoko nad podłogą, np. w wiszącym kwietniku albo na półce pod sufitem, potrzebuje bardzo dużo wody. Im wyżej, tym cieplej, a w wyższej temperaturze procesy fizjologiczne przebiegają szybciej. Sprawdzajmy więc często, czy ziemia w doniczce zanadto nie przeschła - powinna być zawsze lekko wilgotna
- Bluszcz lubi wilgotne powietrze. W upalne dni gdy działa centralne ogrzewanie, zraszamy go codziennie, a w chłodniejszych pomieszczeniach - raz na tydzień. W suchych mieszkaniach najlepiej ustawić doniczkę na podstawce z kamykami i wodą.
Tekst: Michał Pierzchlewski Stylizacja: Marta Wojnar Zdjęcia: Radosław Wojnar