Zatrucie czadem: "nie mój problem"? [sondaż]

"Niebezpieczeństwo zatrucia tlenkiem węgla mnie nie dotyczy." Czy na pewno? Prawie 80 proc. Polaków ma w domach urządzenia, które w niesprzyjających warunkach mogą wytwarzać czad. Jednocześnie 75 proc. z nas nie jest świadomych zagrożenia zatruciem. Zobacz zdjęcia Lidii Popiel z kampanii społecznej i weź udział w sondażu.

ARC Rynek i Opinia na zlecenie firmy Honeywell przeprowadziło badanie na reprezentatywnej grupie Polaków. Wyniki są niepokojące - większość z nas lekceważy możliwość zatrucia czadem i nie robi nic albo niewiele, żeby mu zapobiegać. Firma stworzyła też kampanię Czadowe Domy - jej częścią są m.in. niepokojące fotografie Lidii Popiel.

78 proc. Polaków ma w domu urządzenie, które może wytwarzać czad

Więcej niż trzy czwarte Polaków ma w domu grzejnik, bojler, kocioł centralnego ogrzewania lub piecyk itp. Te urządzenia zasilane są gazem ziemnym, węglem, drewnem, gazem w butlach albo olejem opałowym. Ale większość z nas nie zdaje sobie sprawy, że mogą być one źródłem tlenku węgla i spowodować niebezpieczne zatrucie.

Sytuacja jest gorsza na wsi niż w miastach. Większość mieszkańców wsi w badaniu podała, że ma w domu urządzenia zasilane gazem lub innym paliwem (95 proc.), jednak świadomość ryzyka zatrucia tlenkiem węgla jest tu najniższa.

Tylko 57 proc. Polaków robi przeglądy urządzeń

Urządzenia spalające paliwa stałe i płynne trzeba regularnie sprawdzać, przynajmniej raz w roku, a najlepiej dwa razy. Kontrolą i konserwacją powinien zająć się specjalista z odpowiednimi uprawnieniami. Niezbędnym elementem dbania o bezpieczeństwo jest też regularne sprawdzanie wentylacji i dostarczanie do pomieszczeń odpowiedniej ilości świeżego powietrza.

22 proc. badanych uważa, że rozpozna tlenek węgla po zapachu

O tym, że tlenek węgla ma zapach, są przekonane głównie kobiety. Tymczasem czad jest bezwonny - a także całkowicie bezbarwny. - Tlenek węgla nie podrażnia też dróg oddechowych. Właśnie ze względu na swoje właściwości często nazywany jest "cichym zabójcą - mówi Bartosz Nowakowski, ratownik medyczny. Jedyne, co pomoże w jego wykryciu, to czujnik tlenku węgla, certyfikowany i zgodny z unijnymi normami detektor. Powinno się go zamontować w każdym pomieszczeniu z urządzeniem spalającym paliwa stałe lub płynne, a także dodatkowo w sypialni.

Polacy znają objawy zatrucia czadem

- Ulatniający się tlenek węgla jest szczególnie niebezpieczny dla osób śpiących. Nieświadome wdychanie tego gazu może szybko przerodzić się w tragedię. Dlatego nie powinno się ignorować żadnego symptomu takiego jak: ból głowy, zawroty, nudności, zaburzenie widzenia, przyspieszenie tętna i oddechu. W zależności od czasu oraz stopnia zatrucia, może powodować ono uszkodzenia mózgu oraz serca, a nawet śmierć. - powiedział Bartosz Nowakowski. - Jeśli istnieje podejrzenie zaczadzenia należy natychmiast wyłączyć wszystkie urządzenia zasilane paliwem, wyjść na świeże powietrze, wezwać karetkę oraz straż pożarną. - dodaje.

Znajomość objawów zatrucia czadem jest wśród Polaków stosunkowo wysoka. Jednak zdecydowanie większą wiedzę mają osoby po 41. roku życia. Tymczasem 90 proc. osób w wieku od 21 do 30 lat ma w domu urządzenia zasilane paliwem.

Kampania Czadowe Domy

Firma Honeywell zorganizowała kampanię edukacyjną Czadowe Domy, która pokazuje, co trzeba robić, żeby uniknąć zatrucia tlenkiem węgla, ochronić zdrowie i życie. Kampanię objął patronatem merytorycznym Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej, generała brygadiera Wiesława Leśniakiewicza.

Częścią kampanii jest sesja zdjęciowa autorstwa Lidii Popiel. Celowo została zorganizowana w eleganckich wnętrzach, żeby pokazać, że problem nie dotyczy wcale tylko starych, zniszczonych domów, ale każdego z nas.

Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład

Czy masz w domu czujnik węgla?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.