"To były wakacje..." - westchną co poniektórzy. Jeździliśmy do ośrodków wczasowych, do domów FWP lub szukaliśmy "wczasów pod gruszą". Turnusy w całym kraju zaczynały się tego samego dnia. Jak Polska długa i szeroka obserwować można było wtedy zatłoczone pociągi lub sunące po drogach Fiaty 126P z walizkami na dachu misternie upiętymi pasami.
Pod namiot lub do domku letniskowego obowiązkowo zabieraliśmy "łyżkowidelec", kuchenkę turystyczną czy latarkę. Szyku na plaży zadawaliśmy tranzystorowym radyjkiem a smak herbatki z cukrem z plastikowego bidonu pamiętamy do dziś.
Razem ze stroną Pewex.pl wybraliśmy dla was 10 małych przedmiotów, które zabieraliśmy na wakacje w PRL. Pamiętacie je wszystkie?