Kominki w mieszkaniach i małych wnętrzach

Kominek nie jest zarezerwowany dziś wyłącznie dla wolnostojącego domu. Najnowsze wzornictwo wsparte rozwiązaniami technologicznymi pozwala umieścić go nawet w niewielkim mieszkaniu. Staje się przedmiotem codziennego użytku, elementem dekoracji wnętrza, również tego niedużego.

Ogień w kominku uwodzi przede wszystkim w zimowe wieczory, które dłużą się od wczesnego popołudnia. To silna, energetyzująca i pierwotna siła, stymulująca instynkty oraz zmysły. Kominek w XXI wieku łączy w sobie żywioł z interesującym designem, a producenci starają się dotrzeć z nim do mieszkańców miast. Marka Planika - można zaryzykować stwierdzenie - wręcz specjalizuje się w rozwiązaniach, które pozwalają cieszyć się ciepłym płomieniem nieomal w każdym wnętrzu. Oczywiście wszystko odbywa się, jak na mieszczuchów przystało, w prawie sterylnych warunkach: bez węgla czy drew.

Fot. atakdesign.pl/Planika

Jak to działa? Kominki tego typu zasilane są prądem, zapalają się iskrą elektryczną, mają wbudowane wentylatory, a dzięki takiemu systemowi chłodzenia nie wymagają kratki wentylacyjnej, często są przeznaczone do umieszczenia w zabudowie, ale też funkcjonują samodzielnie, wewnątrz czy na tarasie.  Niektóre paleniska wypełnione bywają absorbującymi włóknami ceramicznymi, które pochłaniają jednocześnie 1,5 litra specjalnego paliwa, które jest konieczne do ich rozpalenia  i sprawiają, że żaden wstrząs, ani przewrócenie kominka nie spowoduje rozlania się paliwa. Te z wyższej półki wykorzystują technologię spalania oparów, są wyposażone w pełną elektronikę oraz sensory bezpieczeństwa, są sterowane  pilotem z możliwością zmiany wielkości płomienia, a nawet dają możliwość zintegrowania kominka z systemami inteligentnego domu. Nam najbardziej spodobały się przenośne biokominki, które zmieszczą się nawet na stole.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.