Budynek wielorodzinny z lat siedemdziesiątych, a w nim typowe dla tamtych czasów M-3. Niewielkie i niskie. Tutaj zamieszkało przy rodzicach młode małżeństwo. Nim dorobią się własnego mieszkania, muszą zadowolić się jednym pokojem. Pomieszczenie jest na szczęście dość funkcjonalnie umeblowane. Zmieściły się w nim wszystkie niezbędne sprzęty: rozkładana kanapa (miejsce do spania i dziennego relaksu), kącik wypoczynkowy z dwoma fotelami i niskim stolikiem oraz szafy i regały na ubrania i książki.
Z braku większych funduszy nie mogliśmy zmienić zbyt dużo w pomieszczeniu. I tak na przykład meble - liczące sobie mniej więcej tyle lat co mieszkanie, w którym stoją - musiały pozostać te same. W związku z tym sięgnęliśmy po najprostszy i najtańszy, ale niezawodny sposób: ujednolicenie kolorystyki całości i dokupienie kilku drobiazgów. To naprawdę niewiele. A efekt? Zobaczcie sami.
Projekt, wykonanie, stylizacja: Magdalena Borowiak Zdjęcia: Arkadiusz Ścichocki