Ślady na śniegu

Uwielbiam zimę z wielu powodów. Najważniejszy jest taki, że wreszcie można tropić na śniegu.

Jak z księgi

Prawdziwi tropiciele czekają, aż świat przykryje biały puch. Wtedy dopiero wszystko widać, a z odbitych na śniegu tropów można czytać jak z księgi. Tu pragnę zwrócić uwagę na pewien szczegół. Otóż odciski łap - czy to zwierzęcych, czy ptasich albo odciski racic - to tropy i choć niektórzy nazywają je śladami, jest to określenie błędne. Natomiast ślady zwierząt to wszelkie pozostałości po aktywności zwierząt nie będące tropami właśnie, takie choćby jak obgryzione przez roślinożerców gałązki lub kora, orzeszek wygryziony przez gryzonia, resztki uczty drapieżnika lub po prostu odchody, które są jednymi z ważniejszych śladów i mogą nam bardzo dużo powiedzieć o zwierzęciu.

Na zdjęciu powyżej: Sarny często wędrują zimą w poszukiwaniu pożywienia. Ich tropy możecie znaleźć także w pobliżu swojego domu

Fot. shutterstock/TTphotoFot. shutterstock/TTphoto

Na zdjęciu powyżej: Tropy sarny

Ślady czy tropy

Wróćmy jednak do tropów na śniegu. Mówi się, że jest to tropienie po białej stopie. Biała stopa to przeciwieństwo czarnej stopy, czyli tropienia, gdy śniegu nie ma, a łapy zwierzaków odbijają się w błocie lub w ziemi. Przewaga białej stopy nad czarną jest dosyć oczywista. Choć na błocie tropy mogą czasami odbijać się bardzo wyraźnie, to jednak zwykle można zobaczyć ich zaledwie kilka, a najczęściej tylko pojedyncze. Za to na śniegu widać ich całą masę. Po prostu można zobaczyć, jak zwierzę się poruszało. Czy kluczyło, czy wędrowało przed siebie prosto jak po sznurku, szło szybko czy wolno. Czy goniło ofiarę, czy uciekało przed drapieżnikiem.

Na zdjęciu powyżej: Wilk w przeciwieństwie do psa nie kluczy, nie kręci, ale idzie prosto i zdecydowanie

sFot. shutterstock/Andrey Yushkov

Na zdjęciu powyżej: Tropy wilka

Tropiciel w ogrodzie

Aby tropić zwierzynę, wystarczy rozejrzeć się po najbliższej okolicy. Zanim jednak to zrobicie, udzielę Wam kilku wskazówek.Po pierwsze, zwykle nie ma co wychodzić na poszukiwania po świeżym opadzie śniegu. Stare tropy są wówczas przysypane, a gdy spadnie śnieg, zwierzaki niechętnie ruszają się z miejsca. Po prostu lubią sobie odczekać parę godzin. Absolutnie nie oznacza to, że nie lubią śniegu. Zwierzaki, co wie każdy właściciel psów, uwielbiają śniegowe zabawy. Podobnie jest z dzikimi zwierzętami, takimi jak wydry, kuny, wilki albo kruki. Mój kolega widział, jak kozice bawiły się zjeżdżaniem na pupie po ośnieżonych tatrzańskich zboczach... Dlaczego więc świeży opad śniegu tak działa na zwierzęta? Myślę, że po prostu jest to zmiana otoczenia, do której muszą się przyzwyczaić.

Na zdjęciu powyżej: Niedźwiedź zimę spędza w gawrze, ale coraz częściej, np. w Bieszczadach, można spotkać niedźwiedzie, które nie zasypiają lub budzą się już w lutym. Gdy znajdziecie ich tropy, nie idźcie za nimi - zwykle zwierzęta są wtedy bardzo głodne

Fot. shutterstock/Tyler OlsonFot. shutterstock/Tyler Olson

Na zdjęciu powyżej: Tropy niedziedzia

I co dalej..

Po drugie, istotne jest zawsze, z jakim śniegiem i temperaturą mamy do czynienia. Gdy jest odwilż i śnieg się topi, ślad łapy albo racicy po paru godzinach może stać się dużo większy niż w rzeczywistości. Z kolei na sypkim śniegu nie widać wyraźnych odcisków, lecz jedynie zagłębienia. Można jednak odgadnąć, jakie zwierzę szło - przede wszystkim po sposobie poruszania się. Na przykład lisy bardzo często sznurują, czyli stawiają łapę za łapą. Innym sposobem w tej sytuacji jest dmuchnięcie w trop. Zwierzęce łapy są ciepłe i na śniegu zostawiają wyraźny odcisk, gdyż go lekko wytapiają.

Na zdjęciu powyżej: Lis często stawia łapę za łapą, co wyraźnie widać na pozostawionym przez niego tropie

Fot. shutterstock/sever180Fot. shutterstock/sever180

Na zdjęciu powyżej: Tropy lisa

Wydra

Nie będę opisywał wszystkich zwierzaków i tropów, jakie zostawiają na śniegu, bo musiałbym napisać sporą książkę. Ale dam wam kilka kolejnych tropicielskich rad.Zawsze dobrze jest uruchomić wyobraźnię. Na przykład widzicie głęboki trop w mokrym śniegu. Musiało iść coś ciężkiego z kończynami zakończonymi racicami, a nie łapą, która się mniej zapada. Więc był to albo jeleń, albo sarna, ale już raczej nie dzik, który ma nogi krótkie i zrobiłby brzuchem w śniegu rynnę. Coś, co skacze w głębokim śniegu jak kuna lub tchórz, może zostawiać trop, jakby kroczyło wielkie zwierzę. Widzicie nad wodą wyślizganą rynnę w śniegu, a obok obgryzione gałązki - to znaczy, że mieszka tu bóbr, ale jak znajdziecie resztki ryby lub żaby, to wszystko wskazuje na wydrę

Na zdjęciu powyżej: Wydra na cienkiej warstwie śniegu zostawia okrągłe, dokładnie wyrysowane ślady przednich łapek. Czasem obok jej tropów pojawiają się także szczątki ryby lub żaby

s

Fot. Adam Wajrak

Na zdjęciu powyżej: Tropy wydry

Ślady należy szukać...

I kolejna podpowiedź, szczególnie dla mieszkańców wsi: nie patrzcie wyłącznie pod nogi. Zimowych tropów należy szukać nie tylko na ziemi, ale i na dachach. Przyjrzyjcie się im uważnie: czy nie widać głębokich rynien, jakby coś podbiegało do góry i zjeżdżało. Jeżeli są, to znaczy, że dach jest placem zabaw kuny domowej.

Na zdjęciu powyżej: Ryś to w naszym kraju zwierzę rzadko spotykane. Szansa, że znajdziecie taki trop, jest minimalna, ale...

Na zdjęciu powyżej: Ryś to w naszym kraju zwierzę rzadko spotykane. Szansa, że znajdziecie taki trop, jest minimalna, ale...

rrysshutterstock/Dolnikov

Na zdjęciu powyżej: Rzadko spotykane ślady Rysia

Włączcie wyobraźnie

I wreszcie najzabawniejsze, czyli tropienie gryzoni. Małe nóżki i obok nich delikatna kręcąca się kreseczka wskazują na nornicę lub nornika, bo one mają krótki ogonek. Ale gdy kreska jest długa i nieprzerwana, to mamy raczej przed sobą trop myszy, bo ich długi ogon ciągnie się za nimi po śniegu. Tropy jakby gryzonia, ale brak odcisku ogona? Poszedłbym za nimi, bo może się okazać, że to polująca na myszy lub norniki łasica, która nie jest dużo od nich większa, ale można poznać ją po tym, że rzadko odciska na śniegu swój krótki ogonek.Tropienie nawet we własnym ogródku może być fantastyczną przygodą, a zima stwarza ku temu niebywałą okazję. Koniecznie z niej skorzystajcie.

Na zdjęciu powyżej: Dzik w mokrym śniegu zostawia wyraźnie odciśnięte ślady racic

Fot. shutterstock/Matteo Festi]Fot. shutterstock/Matteo Festi

Na zdjęciu powyżej: Tropy dzika

Więcej o: