Żaba czy ropucha?
Płazy bezogonowe
Łapiecie się Państwo za głowę? Jak to: lepiej lub gorzej skacze - znaczy żaba. Otóż właśnie nie. Od żaby zaczniemy więc instrukcję rozpoznawania ogrodowych płazów bezogonowych. Tu zaznaczę, że mieszkańcami ogrodu mogą być też płazy ogonowe, najczęściej przypominające jaszczurki traszki, a na południu Polski może tam nawet zawitać śliczna, choć bardzo rzadko spotykana salamandra.
Na zdjęciu powyżej: Żaba trawna, zwana też ze względu na kolor brunatną, mieszka raczej w lasach, ale dosyć często spotkać ją można w ogrodzie
Fot. Shutterstock/Alis Photo
Na zdjęciu powyżej: Płaz ogoniasty - traszka grzebieniasta. Jej polska nazwa pochodzi od grzebienia noszonego przez samca w porze godowej
Żaby niebieskie
Płazy bez ogonów występują w ogrodach dosyć powszechnie, a jeśli chodzi o żaby, szczególnie często zobaczyć tam możemy dwa gatunki: żabę moczarową i żabę trawną (która wbrew swojej nazwie mieszka raczej w lasach). Obydwa, zwane też żabami brunatnymi, są do siebie bardzo podobne. W okresie wczesnowiosennych godów ich samce robią się... niebieskie: u żaby moczarowej są błękitne jak niebo, u żaby trawnej - szaroniebieskie. Takich godów w ogrodzie raczej nie zobaczymy, bo żaby wybierają się na nie do płytkich stawów na leśnych polanach albo do bajorek na łąkach. Podkraść się do nich bardzo trudno, bo są niezwykle czujne, ale jeżeli komuś się to uda, oniemieje z zachwytu. A potem nagle niebieski zalotnik znika i żaby robią się znowu brunatne...
Na zdjęciu powyżej: Samiec żaby moczarowej w okresie godów zmienia kolor na niebieski
Fot. Shutterstock/Ainars Aunins
Na zdjęciu powyżej: Żaba trawna wraz z dalmatyńską i moczarową należą do grupy żab brunatnych. Można ją spotkać w lasach Europy Wschodniej
Żaby zielone
Inne pospolite żaby, które widujemy w ogrodzie, to żaby zielone. Świetnie skaczą, są zielone jak trawa, a na dodatek rechoczą. Ich gatunków jest wiele, naukowcy mówią wręcz o kompleksie żab zielonych. Najczęściej spotykana jest żaba wodna - mieszaniec dwóch również dosyć powszechnych gatunków: żaby śmieszki i żaby wodnej jeziorkowej. Do tego na południu kraju mamy żabę dalmatyńską, zwaną też żabą zwinką.
Na zdjęciu powyżej: Żaba wodna jeziorkowa potrafi daleko skakać i rechocze
Fot. Shutterstock/Shutterschock
Na zdjęciu powyżej: Żaba wodna podobnie jak wszystkie płazy w Polsce, jest objęta ścisłą ochroną gatunkową.
Ropuchy - cesarzowe ogrodów
Zostawmy teraz żaby i przejdźmy do prawdziwych cesarzowych naszych ogrodów, czyli ropuch.Są one większe od żab, częściej kroczą, niż skaczą, a jeśli już, to ich skoki przy żabich są naprawdę krótkie. Do tego mają skórę naładowaną gruczołami jadowymi, które są ich podstawowym narzędziem obrony. Żaby takich gruczołów nie mają, dlatego są zjadane przez różne drapieżniki: od bocianów, przez puszczyki, po tchórze. Ropuchę może zjeść borsuk, który nic sobie nie robi z ich jadu, albo wydra, która potrafi z nich ściągnąć skórkę. W naszych ogrodach możemy spotkać trzy gatunki ropuch: paskówkę, która w ogóle nie skacze, ale jest niezłym biegaczem, ropuchę zieloną, która może mieszkać nawet w bardzo suchych miejscach, oraz największą - ropuchę szarą. U mnie jest ich kilka. Są wielkie i wspaniałe. Za dnia kryją się w różnych zakamarkach, ale w nocy wychodzą na łowy i pożerają wszystko, co im się w paszczy zmieści. Czyli ślimaki, gąsienice, pająki, wszelkie owady, chętnie pochłoną też małego zaskrońca. Ropuchy kocham jednak za coś innego: są długowieczne - podobno mogą żyć nawet do czterdziestki! I na dodatek bardzo przywiązują się do swoich miejsc. Jeżeli więc mamy jakąś ropuchę w ogrodzie, to dbajmy o nią, bo jest nasza od wielu, wielu lat.
Na zdjęciu powyżej: Ropucha szara to największa z ropuch występujących w Polsce
Fot. Shutterstock/Hector Ruiz Villar
Na zdjęciu powyżej: Ropucha paskówka najmniejsza z ropuch żyjących w Polsce
Rzekotki jak z bajki
A te żabki jak z bajki, te śliczne, co wyglądają, jakby miały się zamienić w królewnę, z takimi przyssawkami na paluszkach, to co? I tu znów niespodzianka: to rzekotki. Zupełnie nie żaby. Podobnie jak ropuchy mają gruczoły jadowe w skórze. I są mistrzami skoków, ale nie takich zwykłych, po ziemi. Rzekotka drzewna, jedyny przedstawiciel ciepłolubnej grupy płazów, jaki mieszka w naszym kraju, jest - jak sama nazwa wskazuje - płazem nadrzewnym. Poza okresem godów, które odbywa w bajorkach, spędza życie w gęstwinie drzew i krzewów. Znakomicie wspina się po gałązkach i potrafi skakać na spore odległości. Rzekotkę jednak bardzo trudno zobaczyć. Świetnie się maskuje i potrafi zmieniać kolor od zielonego po brązowy. Wytropienie jej zajmuje mi nierzadko całe dnie, choć niby wiem, z którego krzaka rzegocze. Mocny głos przypominający grzechotanie, który rzekotka wykorzystuje nie tylko w okresie godów, ale również przez całe lato, świadczy o tym, że zamieszkała w naszym ogrodzie.
Na zdjęciu powyżej: Śmieszkę można pomylić z żabą jeziorkową - jest do niej bardzo podobna
Fot. Shutterstock/Matteo photos
Na zdjęciu powyżej: Rzekotka drzewna występuje na obszarze europejskich lasów liściastych
Czy grozi im wyginięcie
A teraz przejdźmy do rzadkości absolutnych. W ogrodzie może też mieszkać grzebiuszka, nocna ropuszka, która... pachnie czosnkiem - to jej sposób na odstraszanie. Na dzień zagrzebuje się w ziemię; wystarczy chwila, by zniknęła nam z oczu. No i są też kumaki. Na południu Polski kumak górski, a na nizinach kumak nizinny. Nie są ani żabami, ani ropuchami - są kumakami. Mają gruczoły jadowe w skórze i bardzo charakterystyczną cechę: jaskrawoczerwone lub pomarańczowe plamy na spodnich częściach łapek, na podgardlu i brzuszku. Zaniepokojony kumak wygina się niczym spłaszczona litera U i, pokazując te plamy, ostrzega, że jest trujący. Choć kumaka mało kto widział, wielu zna jego głos. To takie smutne, przeciągłe i delikatne pohukiwanie, które było dźwiękowym tłem w każdym peerlowskim filmie, gdy tylko scena działa się wieczorem. Być może dlatego, że przed laty kumaki były spotykane powszechnie. Dziś jednak są coraz rzadsze. Zresztą nie tylko one. Nawet pospolite żaby mają się coraz gorzej...
Na zdjęciu powyżej: Żaba zwinka zamieszkuje południowe rejony naszego kraju
Fot. Shutterstock/KOO
Płazy są zapewne najszybciej ginącą grupą kręgowców zamieszkujących naszą planetę. Daje się im we znaki ocieplenie klimatu, rozmaite choroby oraz budowa dróg, które dzielą ich rewiry i na których masowo giną. Zabija je też chemia i przekształcanie środowiska. Dlatego jeżeli chcemy, aby trwały, nie zamieniajmy naszych ogrodów w sterylne ogródki. Unikajmy chemii, pozwólmy się rozwijać owadom, zadbajmy o różnorodność roślin oraz takie ukształtowanie terenu, w którym znajdą sobie kryjówki. Nagrodą będzie piękny, tętniący życiem ogród
Na zdjęciu powyżej: Kumak górski prowadzi lądowy tryb życia. Jego pożywieniem są głównie stawonogi
Zobacz także
Zobacz jak wykonać torbę kwietnik
Fot. Agnieszka Zelasko
Zobacz wiosenną rabatę pełną krokusów
Fot. GAP Photos/Medium
Zobacz jak zrobić ogrodowy stolik z europalety
Fot. Agnieszka Żelazko