Wydawać by się mogło, że zamontowanie okna w ścianie nie jest zadaniem skomplikowanym, a jednak można przy tej okazji popełnić sporo błędów. Najczęstsze to niedopasowanie okna do otworu okiennego (ościeża), umieszczenie go w nieodpowiednim miejscu w grubości ściany albo złe zamocowanie ramy. Skutkiem są kłopoty z otwieraniem i zamykaniem okna, zawilgocenie pod nim ściany lub obniżenie izolacyjności cieplnej domu.
Na zdjęciu: ościeżnica zamocowana w niewłaściwy sposób. Rama okienna została zamocowana za pośrednictwem kotwy nie do muru, ale... do pianki.
tytuł:
Okno zamontowane 'na zapałkę' - czyli bez pozostawienia wymaganego luzu montażowego pod progiem ościeżnicy.
Pleśń i zawilgocenie wokół okna to efekt złego montażu: zabrakło tu obustronnego uszczelnienia warstwy piany.
Brak uszczelnienia z piany między ramą nowego okna a ościeżem; na zdjęciu widoczne są resztki pakuł, pozostałych po starym oknie.
Okno zamocowane bez podparcia - wisi w powietrzu. Dodatkowo ościeże nie zostało oczyszczone przed montażem.
Okna ustawione na tymczasowych klinach dystansowych, bez klocków podporowych. Pianka nie została niczym osłonięta (jest już ruda).