Wazy ze zdekompletowanego serwisu obiadowego ozdobiłam techniką dekupażu i zabezpieczyłam wodoodpornym lakierem. Do tej niebieskimi motywami posadziłam gipsówkę, a druga czeka na jakąś ładną roślinę.
Nie jest prawdziwy, to doniczka-but. Przez kilka lat wyblakł, więc pomalowałam go od nowa, poprzyklejałam wycięte z serwetki kwiaty i popryskałam lakierem. Rosły w nim niezapominajki, a teraz jest aksamitka.
Kurzyło się w garażu, zapomniane i odrapane. Po pomalowaniu jasną farbą, z niewiadomego mi powodu farba popękała, tworząc efekt crackle, tak jak w dekupażu.
Rynienka (podłużna doniczka), do które mieszczą się trzy doniczki z ziołami. Szkoda, że rosnące zioła zasłaniają i doniczki, i osłonkę.
Rzadko do niej wstawiam kwiaty, bo sama z siebie jest bardzo dekoracyjna. Tym razem stoi w niej begonia. Jeśli chcecie zobaczyć więcej pomysłów jak ze starego zrobić nowe zapraszam na moją stronę: http://pracowniadekudeku.blogspot.com/