Potrzebne będą:
- filcowa podkładka na stół, do kupienia w każdym supermarkecie oferującym też wyposażenie domu,
- nożyczki, szpilki, igła do muliny,
- kolorowa mulina do wykończenia,
- kolorowe guziki bądź inne akcesoria do dekoracji, np. aplikacje kwiatowe,
- opcjonalnie cienki arkusz filcowy,
- klej typu Kropelka.
Rozcinamy podkładkę na 3 części. Pierwsza część ok. 15-20 cm (razem z wzorem), będzie stanowiła rant koszyczka, druga - ok. 3-centymetrowy pas na rączkę koszyczka, reszta posłuży na dno.
Bierzemy część, która będzie bokami koszyczka, i spinamy szpilkami na zakładkę ok 1,5cm.
Odrysowujemy na kartce dno koszyczka i wycinamy powstałe kółko z papieru.
Fot. boginieprzymaszynie.blogspot.com
Rozcinamy kółko na pół i przykładamy do pozostałego większego kawałka filcu. Obrysowujemy z dodatkiem ok. 0,5 cm i wycinamy nożyczkami.
Fot. boginieprzymaszynie.blogspot.com
Następnie zszywamy pasującą kolorystycznie muliną, można "na zakładkę" albo w sposób, jaki zaprezentowałam na zdjęciu. Nie wygląda to może pięknie, ale na dno włożymy jeszcze serwetkę, więc nie będzie widać.
Teraz zszywamy bok koszyczka, najlepiej nitką bądź mulina w kontrastowym kolorze. Możemy tez użyć muliny w tym samym kolorze co filc.
Dno koszyczka, czyli nasze kółko z filcu, należy wcisnąć do środka koszyka i przypiąć szpilkami. Następnie ładnie formujemy dno i zszywamy kolorową muliną, na "grubą fastrygę". Mulina jest gruba i bardzo wytrzymała, nie ma konieczności zszywania mocniej.
Fot. boginieprzymaszynie.blogspot.com
Dopinamy pozostały kawałek filcu jako rączkę. Przyczepiamy szpilkami, a następnie doszywamy - najładniej wygląda, jeśli miejsce zszycia od razu przysłonimy guzikiem albo inną dekoracją.
Koszyczek jest już gotowy. Można go jeszcze dodatkowo ozdobić, np. aplikacjami kwiatowymi, lub literkami wyciętymi z filcu. Literki wycięte z arkusza filcu w odmiennym kolorze niż koszyczek wystarczy przykleić klejem typu Kropelka.
Kiedy literki są naklejone - już tylko zawiązanie ozdobnej tasiemki, włożenie na dno serwetki i pisanek - i koszyk gotowy!
Fot. boginieprzymaszynie.blogspot.com