Z ogromnych okien apartamentu ulokowanego na dziewiątym piętrze roztacza się zachwycający widok na wysokościowce oraz plac Grzybowski i Pałac Kultury i Nauki. Taką efektowną panoramę codziennie podziwia szczęśliwy właściciel tego oryginalnego mieszkania. Poza zapierającą dech w piersiach perspektywą oraz bliskością tętniącego energią serca stolicy głównym atutem apartamentu jest duży taras. - Gdy zrobi się cieplej, staje się on doskonałym miejscem na śniadania oraz wieczorne spotkania przy lampce wina i świecach - opowiada gospodarz.
Typ: apartament jednopoziomowy
Powierzchnia: 150 m kw. + 35 m kw. tarasu
Położenie: Warszawa
Kto tu mieszka: aktor z 15-letnią córką
Zanim wnętrza zmieniły się w nowoczesny apartament, na jego 150 metrach kwadratowych mieściły się dwa biura. Planem ich przebudowy zajęli się projektanci z krakowskiej pracowni Tecto: Jacek Krauz i Mateusz Zembroń, którzy wspólnie z właścicielem opracowali wstępnie rozkład i określili styl.
Fot. Radoslaw Wojnar
- Odważne pomysły sprawiły, że na początkowych wizualizacjach mieszkanie przypominało wnętrze statku kosmicznego - wspomina z rozbawieniem inwestor. Ponieważ komunikacja między Krakowem a Warszawą szybko stała się dla właściciela męcząca, postanowił przenieść projekt i zlecić dalsze szczegółowe prace warszawskiej pracowni Hola Design Moniki i Adama Bronikowskich.
Żeby przystosować lokal do potrzeb mieszkalnych, zdecydowano się na wyburzenie wszystkich ścian działowych. - Wyjechało stąd pięć kontenerów z gruzem. Usunęliśmy też marmur z łazienek i marmurowe parapety, które kompletnie nie pasowały do mojej koncepcji - opowiada gospodarz.
Fot. Radoslaw Wojnar
Założenie było takie, aby z każdego punktu mieszkania mieć widok na Pałac Kultury i warszawskie city. Dlatego nawet ściana między łazienką a salonem została przeszklona.
Właścicielowi zależało na maksymalnym otwarciu przestrzeni, jak to się dzieje w przypadku loftów. Udało się osiągnąć ten efekt przy jednoczesnym wyraźnym rozgraniczeniu funkcji poszczególnych stref: kuchni, salonu z jadalnią, łazienki i sypialni. W ścianę między sypialnią a salonem wstawiono więc drzwi przesuwne, które "znikają" w ciągu dnia. W ten sposób sypialnia staje się częścią strefy salonu połączonego z jadalnią. Za jadalnią umieszczono zaś kuchnię, która mimo że oddzielona od niej taflą szkła, dzięki temu transparentnemu materiałowi nadal utrzymuje z nią łączność.
Fot. Radoslaw Wojnar
Stojąc więc w sypialni przy schowanych drzwiach, mamy świetną perspektywę na całą główną część mieszkania (w tym na wnętrze przeszklonej łazienki). Dodatkowo optycznie scalającym przestrzeń trikiem jest zastosowanie wszędzie (poza łazienką i toaletą) tego samego materiału na podłodze - czarnego dębu oraz dyskretnych listew przypodłogowych.
Sypialnię zdominowała czerń i złoto, salon - intensywny turkus sof. W łazience postawiono na mocny kontrast czerni i bieli, kuchnia jest krwiście czerwona, a niewielka toaleta - fioletowa. Apartament zwraca jednak uwagę nie tylko funkcjonalnie zaaranżowaną przestrzenią czy energetyzującymi, niebanalnie zestawionymi kolorami. Znajdziemy tu sporo zaskakujących pomysłów, czasem wręcz ekstrawaganckich. Właściciel lubi ostre, kanciaste formy i bryły, które powtarzają się w wielu miejscach.
Fot. Radoslaw Wojnar
Wokół ściany z telewizorem wymyślił wraz z Hola Design dekorację z białych sześcianów różnej wielkości, które wykonano ze styroduru (rodzaj twardego styropianu). Architekci z Hola Design zaproponowali, żeby dla ciekawszego efektu zróżnicować ich grubość. Zamiast prostego, klasycznego regału na książki właściciel chciał mieć mebel z ukośnymi półkami. Także w łazience lustro, szafki, obudowa umywalki, a nawet wanna mają niestandardowy trapezowy kształt. Najbardziej fantazyjna jest jednak toaleta, której ściany i sufit wyłożono futrem w mocno fioletowym kolorze. Futurystyczne wrażenie potęgują połyskliwe powierzchnie mebli w zabudowach, a także zastosowany w sufitach podwieszanych, w sypialni czy na ścianach salonu system oświetleniowy RGB - światło może zmieniać kolor.
- Znajomi, którzy mnie odwiedzają, mówią, że zrobiłem wszystko, żeby było jak najdziwniej - żartuje pan domu. - Ale cóż ja poradzę, że właśnie w takim wnętrzu czuję się najlepiej?
Znaleziono na niego miejsce między salonem a kuchnią. Przy stole ustawiono klasyki designu: krzesła Panton Chair Classic projektu Vernera Pantona, Vitra, oraz dwa fotele Egg projektu Arne Jacobsena, Fritz Hansen.
Fot. Radoslaw Wojnar
Kuchnia. Niepodzielnie rządzi w niej wzmagająca apetyt czerwień: nie tylko ściany i zabudowy są w tym kolorze, ale nawet sufit. Blat kuchenny wykonano z czarnego granitu.