Agnieszka i jej narzeczony Piotrek wprowadzili się do nowego mieszkania na początku kwietnia 2017 roku. Remont kuchni trwał prawie rok.
Ze względu na ograniczony budżet, kuchnia powstawała etapami. Zaczęto od instalacji, położenia płytek ściennych i podłogowych oraz pomalowania ścian.
Ściany pomalowano na modny, jasnoszary kolor. Użyto farby Tikkurila z mieszalnika - Porcelain Thought. Na podłodze położono duże, jasne płytki. Ściany, na których w przyszłości pojawić się miały szafki, ozdobiono białymi, prostokątnymi, niewielkimi płytkami typu 'metro'.
'Nasze założenie było proste - będą wszystkie sprzęty, robimy kuchnię' - mówi Agnieszka.
"Nie mieliśmy dosłownie nic (poczynając od najbardziej banalnych rzeczy typu sztućce), ale to nam nie przeszkadzało. Z biegiem czasu dokupywaliśmy wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy" - dodaje Agnieszka.
Stopniowo w kuchni zaczęły pojawiać się kolejne sprzęty - pralka i lodówka. Na prowizorycznym blacie zamontowano również zlew.
Kolejnym etapem był zakup białego okrągłego stołu. Idealnie wpasował się on w narożnik kuchni.
Rolę kuchennych szafek pełniły początkowo pudełka i kosze.
"Na początku gotowaliśmy na kuchence turystycznej na, której nawet ugotowałam urodzinowy obiad dla 12 osób" - śmieje się Agnieszka.
Kolejnym zakupem były nowe sprzęty AGD - płyta indukcyjna, zmywarka, mikrofalówka oraz piekarnik.
Właściciele sami wykonali tymczasowy front od zmywarki i mini zabudowę piekarnika.
Na ścianie zawisła półka w starym stylu, na której poukładano talerze. Pojawiło się również sporo pastelowych akcesoriów (tj. puszki do przechowywania czy chlebak). Nad szafką zawisł okrągły zegar. Kuchnia zaczęła wyglądać coraz bardziej przytulnie!
Agnieszka i Piotr zdecydowali się na zakup szarych szafek kuchennych z IKEA. Dlaczego? "Firma ma bardzo dobre rozwiązania do małych mieszkań i 25 lat gwarancji na meble" - mówi Agnieszka.
Właściciele skorzystali wcześniej z usługi wymiarowanie z projektowaniem. Chcieli mieć pewność, że wszystko się zmieści.
Kuchnia została dokończona w drugiej połowie lutego. Przyznacie, że wygląda świetnie?