Wiele zielonych obszarów miejskich to dla owadów pustynia - równo skoszone trawniki, czy starannie zgrabione liście nie zapewniają im właściwych warunków do przetrwania. To wszystko sprawia, że sytuacja w miastach powoduje, że coraz trudniej przetrwać owadom. W miastach większość naszych parków i zielonych przestrzeni jest zbyt sterylna jak na potrzeby owadów. W wielu miejscach obserwujemy w związku z tym zmniejszenie ich liczby. A gdy jest ich zbyt mało, gorzej wiedzie się innym zwierzętom, a także roślinom.
Dlatego jedynym ratunkiem jest zbudowanie dla nich specjalnych hoteli w których będą czuły się bezpiecznie. Znajdą tam swoje miejsce różne gatunki zapylaczy, głównie pszczoły samotnice, m.in. murarki, samotki, porobnice i trzmiele. Mogą w nich zamieszkać należące do muchówek bzygi. To także schronienie dla innych pożytecznych owadów: złotooków i biedronek.
Adoptując pszczoły i dołączając do naszego roju naprawdę zmieniasz świat