Tu pija się świetną kawę (ponoć najlepszą w mieście), gada z przyjaciółmi, ale także dowiaduje "co w trawie piszczy". KOFI&TI przekazuje informacje o wystawach, filmach, koncertach, spotkaniach i wszelkiej aktywności kulturalnej w regionie.
Intrygujące jest również i to, co dzieje się na zewnątrz budynku. W wąskiej przestrzeni pomiędzy kamienicami urządzono maleńkie wnętrze w modnym stylu EKO. To zaledwie kilka metrów kwadratowych i mieszczą się tu tylko dwa stoliki lecz przestrzeń przyciąga słonecznym kolorem ścian.
Wystrój powstał "z niczego" , ponieważ przedmioty użytkowe wykonano z tzw. reusingu. Przyglądając się lampie dostrzegamy po chwili, że klosz skonstruowano z białych plastikowych łyżeczek tzw. jednorazowek, które precyzyjnie zamontowane zostały na powierzchni odciętej w połowie pięciolitrowej butli po wodzie mineralnej. Na ścianie przymocowano półeczki z wąskich deseczek. W utworzonych w ten sposób okienkach poustawiano rośliny w pojemnikach (rozchodniki, trawy i zioła). Brązowe i białe kwadratowe doniczki wyglądają dziwnie znajomo. Trudno dostrzec w nich przecięte na pół kartony po sokach (typu tetrapack), które napełniono ziemią i na gładko pomalowano akrylową farbą. Szyku dodają też pokryte patchworkowymi kocykami europalety, na których kilka osób może się wygodnie rozsiąść. Kropką nad "i" jest kilka okazałych roślin w donicach.
Trzeba przyznać, że kawa i szarlotka (specjalność firmy) spożyte w tym sympatycznym otoczeniu smakują doskonale.
www.kofiti.art.pl