Niech się zieleni!

Kiedy do Twojego ogrodu przyjdą goście, powitaj ich na... zielonym dywanie. Ale najpierw dowiedz się, jak sobie taki dywan wyhodować.

Na początek odchwaszczanie

 

Ważny jest sam początek. Nasz trawiasty dywan lubi bowiem rodzić się na dobrym podłożu. Dobrym - to znaczy wyrównanym i dokładnie oczyszczonym z kawałków cegieł, kamieni i piasku. Jeśli o to zawczasu nie zadbamy, trawnik oszpecą wkrótce jasnozielone lub żółte plamy. Drugą ważną rzeczą jest dokładne pozbycie się chwastów, takich jak mniszek pospolity czy perz. Zrobi to za nas Glifocyd , znany ze swojej bezwzględności w tępieniu niechcianego "zielska". Docierając do systemu korzeniowego rośliny, przyczynia się do jej usychania. Kiedy po kilku dniach chwasty zżółkną i zwiędną, bez problemu usuniemy je mechanicznie. Preparat zapewnia długotrwały efekt i działa na każdym etapie rozwoju chwastów. Dobra wiadomość dla ekologów: Glifocyd ulega szybkiemu rozkładowi mikrobiologicznemu w glebie, dlatego nie zagraża środowisku naturalnemu.

Wysiew

 

Zakładanie trawnika najlepiej rozpocząć w drugiej połowie maja lub na przełomie sierpnia i września. Podłoże, na którym wyrośnie nasz dywan powinno odleżeć kilka tygodni i utwardzić się do tego stopnia, by po wejściu nie zapadały się nam stopy. W ten sposób przygotowany grunt wzruszamy grabiami i podlewamy. Teraz czas na wysiew. Najlepiej wykonać go bezpośrednio po deszczu, odmierzając wyliczoną dawkę nasion na dwie połowy. Każdą z tych części siejemy prostopadle do siebie. Po wysianiu przykrywamy podłoże 1-2-centymetrową warstwą ziemi, by zapobiec rozwianiu nasion.

Co dalej?

 

Koszenie

 

Równą i odpowiednio wysoką darń uzyskamy dzięki koszeniu. Pierwsze koszenie najlepiej przeprowadzić, gdy trawa ma ok. 8-10 cm wysokości. Ścinamy wówczas nie więcej niż 1/3 wysokości źdźbeł. Regularne i nie za krótkie ścinanie pozwoli nam ograniczyć straty składników pokarmowych i wzmocnić darń.

Odchwaszczanie

 

To, że pozbyliśmy się chwastów przy przygotowaniu podłoża, nie oznacza, że pozbyliśmy się ich na zawsze. Wiatr, ptaki czy gryzonie przynoszą ich nasiona, powodując, że walka z chwastami rozpoczyna się na nowo. W tym wypadku możemy działać mechanicznie lub stosując odpowiednie herbicydy. Najpewniej i najprościej użyć do tego celu preparatu niszczącego większość "trawnikowych" chwastów: Bayer zwalcza chwasty na trawnikach Chwastox Trio . Dzięki zawartości 3 substancji jest wysoce skuteczny w usuwaniu takich chwastów jak mniszek lekarski, mlecz polny, koniczyna i babka, a ponadto działa w szerokim zakresie temperatur - zarówno chłodną wiosną, jak i w upalne lato.

Środki ostrożności

 

Pamiętajmy, że wysoce skuteczne "totalne" herbicydy (jak np. Glifocyd), niszczące niepożądane rośliny, mogą jednocześnie szkodzić tym pożądanym. Działają one bowiem na wszystko, co wyrasta z ziemi. Chrońmy nasze ukochane rośliny, dokładnie myjąc opryskiwacz po odchwaszczaniu. Oto prosta wskazówka: jeśli używamy np. 5-litrowego opryskiwacza, wlejmy do niego 0,5 litra wody, opłuczmy wnętrze, a powstały roztwór rozprowadźmy na wcześniej opryskiwanej powierzchni. Działanie powtórzmy. W ten sposób dokładnie usuniemy pozostałości herbicydu ze zbiornika, dysz i końcówki.