Bromelie: rośliny jak ptaki

Bromelie zamieszkują gałęzie drzew w lasach tropikalnych; niektóre z nich sfruwają, przysiadając lekko na ziemi. Ich kolorowe kwiatostany i wzorzyste liście kojarzą się z... barwnymi papugami.

Rośliny z rodziny ananasowatych, potocznie nazywane bromeliami, pochodzą z wilgotnych lasów tropikalnych Ameryki Środkowej i Południowej. Rodzina jest liczna, a jej członkowie mają różne upodobania. Wiele z nich to epifity (aerofity); gatunki te rosną na innej roślinie, wykorzystując ją jako podpórkę, ale na niej nie pasożytują - odżywiają się samodzielnie. Przyczepiają się korzeniami do gałęzi drzew, choć np. tillandsia świetnie sobie radzi nawet bez korzeni, o czym świadczy jej obrazowa polska nazwa - oplątwa. Nie potrzebują też korzeni do odżywiania. U większości bromelii pożywienie (w warunkach naturalnych jest nim głównie deszczówka oraz próchnica) wpada do lejkowatych zbiorników utworzonych u nasady liści i stamtąd przenika do rośliny. Z powodu ubogiej diety gatunki te na ogół nie osiągają dużych rozmiarów.

Bromelie kwitną tylko raz, potem zasychają. Nie jest to jednak ich wadą, gdyż kwiaty są na ogół małe i niepozorne, a o urodzie gatunku decydują barwne kwiatostany, utrzymujące się przez kilka miesięcy. Dlatego kupując roślinę, wybierajmy taką, która dopiero zaczyna tworzyć kwiatostan. Bardzo dekoracyjne bywają również liście - w pasy, kropki, cętki lub ze srebrzystym nalotem.

Rośliny te bardzo dbają o zachowanie gatunku: przekwitający egzemplarz tworzy kilka odrostów, które możemy rozsadzić do doniczek.

WARTO WIEDZIEĆ. Ogrodnicza sztuczka: kilkuletnią bromelię, która nie chce zakwitnąć, można na tydzień obłożyć jabłkami. Owoce te wydzielają etylen - gaz stymulujący kwitnienie.

Rośliny z rodziny ananasowatych, potocznie nazywane bromeliami, pochodzą z wilgotnych lasów tropikalnych Ameryki Środkowej i Południowej. Rodzina jest liczna, a jej członkowie mają różne upodobania. Wiele z nich to epifity (aerofity); gatunki te rosną na innej roślinie, wykorzystując ją jako podpórkę, ale na niej nie pasożytują - odżywiają się samodzielnie. Przyczepiają się korzeniami do gałęzi drzew, choć np. tillandsia świetnie sobie radzi nawet bez korzeni, o czym świadczy jej obrazowa polska nazwa - oplątwa. Nie potrzebują też korzeni do odżywiania. U większości bromelii pożywienie (w warunkach naturalnych jest nim głównie deszczówka oraz próchnica) wpada do lejkowatych zbiorników utworzonych u nasady liści i stamtąd przenika do rośliny. Z powodu ubogiej diety gatunki te na ogół nie osiągają dużych rozmiarów.

Bromelie kwitną tylko raz , potem zasychają. Nie jest to jednak ich wadą, gdyż kwiaty są na ogół małe i niepozorne, a o urodzie gatunku decydują barwne kwiatostany, utrzymujące się przez kilka miesięcy. Dlatego kupując roślinę, wybierajmy taką, która dopiero zaczyna tworzyć kwiatostan. Bardzo dekoracyjne bywają również liście - w pasy, kropki, cętki lub ze srebrzystym nalotem.

Rośliny te bardzo dbają o zachowanie gatunku: przekwitający egzemplarz tworzy kilka odrostów, które możemy rozsadzić do doniczek.

WARTO WIEDZIEĆ. Ogrodnicza sztuczka: kilkuletnią bromelię, która nie chce zakwitnąć, można na tydzień obłożyć jabłkami. Owoce te wydzielają etylen - gaz stymulujący kwitnienie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.