Wiśnia - Prunus

Pierwsze wzmianki o uprawie wiśni pochodzą sprzed 2500 lat, aż trudno uwierzyć, ale wówczas u tych drzew najbardziej ceniono drewno. Nie wiadomo, kiedy dokładnie ich kwiaty stały się tak cenną ozdobą, wiadomo natomiast, że po raz pierwszy zachwycili się nimi Japończycy.

Kwitnąca wiśnia, sakura, jest w Japonii nieoficjalnym symbolem narodowym silnie umocowanym w tradycji i w kulturze. W ogrodach uprawia się dziesiątki różnych odmian ozdobnych tylko ze względu na kwiaty, a drzewka kwitną zaledwie kilkanaście dni. Jednak specyficzne położenie Wysp Japońskich rozciągających się z północy na południe sprawia, że kwitnienie wiśniowych drzew trwa w sumie pięć miesięcy. Na najbardziej wysuniętej na południe wyspie - Okinawie - pierwsze kwiaty wiśni pokazują się w styczniu, następnie na początku kwietnia w rejonie Osaki, Tokio, Kioto i wreszcie w maju na wyspie Hokkaido. Prognozy kolejnego kwitnienia wiśni w różnych regionach podawane są w Japonii regularnie w wiadomościach telewizyjnych i prasowych. W tych dniach mieszkańcy wysp świętują hanani, czyli dni kwitnących wiśni, urządzając pod drzewami przyjęcia i pikniki. I niejedno wydarzenie wagi państwowej schodzi wówczas na drugi plan.

Większość gatunków wiśni sadzonych w naszych ogrodach pochodzi z Dalekiego Wschodu, z Chin lub Japonii. W polskich szkółkach uprawia się je z powodzeniem w coraz większej liczbie odmian. Najbardziej poszukiwane są okazy wiśni różowej (P. subhirtella) oraz odmiany piłkowanej (Prunus serrulata), które obsypują się wprost niewyobrażalną ilością białych lub różowych kwiatów w różnych odcieniach. Możemy spośród nich wybrać do swojego ogrodu okaz o charakterystycznym kształcie korony - wąską, strzelistą 'Amanogawę', malowniczo przewisającą 'Kiku Shidare Sakura' lub parasolowatą 'Pendulę'. Co ciekawe, pełnokwiatowe odmiany wiśni piłkowanej nie zawiązują owoców, z kolei gatunki o kwiatach pojedynczych właściwie nie są już uprawiane, nawet w ojczystej Japonii. Lata hodowli, krzyżowania ich i mnożenia, spowodowały, że w niczym nie przypominają swoich praprzodkiń i tylko ich egzotyczne nazwy - 'Hisakura', 'Kanzan', 'Shirofugen' i 'Ukon' mówią o ich orientalnym pochodzeniu. Nawet opis gatunku dokonywany przez botaników w XIX w. powstał na podstawie typu o białych, pełnych kwiatach. Brak owoców na tych wiśniowych drzewkach z nawiązką rekompensuje fantastyczna burza ich kwiatów, poważniejszym problemem jest ich delikatność. Wrażliwość na mrozy powoduje, że wiśnie ozdobne mogą być uprawiane tylko w niektórych rejonach. I tak klimat północno-wschodniej Polski jest dla nich zbyt surowy.

Te orientalne księżniczki nie należą do długowiecznych, rosną jednak dość szybko i już po pięciu-sześciu latach z małego, chudego "kijka" wyrośnie nam obficie kwitnąca piękność o 2-3 m wysokości i zgrabnej koronie. Uroda, jak wszystko niestety, z czasem przemija i 20-letnie wiśnie ozdobne są już mniej ozdobne, a bardziej wymagające. Trzeba staranniej je ciąć i prześwietlać, chronić przed szkodnikami, a kruche konary przed silnymi wiatrami. Mimo to, choć należą do sadowniczej arystokracji, nie mają wygórowanych wymagań glebowych - rosną dobrze na ziemiach zwięzłych piaszczysto-gliniastych. Na zbyt ubogich cierpią od niedoboru wody, są mniej żywotne, słabiej kwitną i krócej żyją.

Oprócz ozdobnych wiśni rodem z Japonii mamy w Polsce i swojskie gatunki występujące na miedzach, np. niepozorną wiśnię karłowatą oraz okazalszą od niej wiśnię (czereśnię) ptasią, która jest dużym dziesięciometrowym drzewem o dekoracyjnej korze i ładnie przebarwiających się jesienią liściach.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.