Jak uprawiać miniaturowe różaneczniki

Miniaturowe różaneczniki lubią lekko ocienione stanowiska, ale i w pełnym słońcu dobrze sobie radzą.

Światło.

Miniaturowe różaneczniki lubią lekko ocienione stanowiska, ale i w pełnym słońcu dobrze sobie radzą.

Podłoże.

Przygotowanie dla nich specjalnej rabaty z 30-centymetrowąss warstwą ziemi ze sporą ilością kwaśnego torfu nie wymaga wiele pracy ani nakładów finansowych. Dodatkowo glebę warto ściółkować korą, co uchroni ją przed szybką utratą wilgoci i zapobiegnie rozwojowi chwastów. Jest to bardzo istotne, gdyż krzewy te mają płytki system korzeniowy, który łatwo przesycha, a przy usuwaniu chwastów motyką można go uszkodzić.

Nawożenie.

Miniaturki nie potrzebują wiele substancji odżywczych - najlepiej dokarmiać je specjalnym nawozem dla różaneczników.

Cięcie.

Miniaturowe różaneczników nie wymagają przycinania. Jedynie wiosna trzeba niekiedy usunąć uschnięte gałęzie.

Zdrowotność.

Rzadko chorują - są odporniejsze od intensywnie rosnących odmian.

Zimowanie.

Polecane gatunki i odmiany nie boją się niskich temperatur i tylko niektóre trzeba na zimę okrywać gałęziami iglaków. Więcej troski wymagają okazy rosnące w donicach - zarówno ich pędy, jak i bryłę korzeniową należy solidnie zabezpieczyć przed mrozem. Na przykład można wstawić je do większego, głębokiego pojemnika, którego dno i boki wykładamy styropianem. Od góry przysypujemy rośliny suchymi liśćmi, tak by zakryły gałęzie.

Różanecznik, azalia, a może rododendron?

Nazewnictwo tej grupy roślin nie jest jednoznaczne. Ich polska nazwa rodzajowa to różanecznik, inaczej rododendron, łacińska - Rhododendron. Gatunki różaneczników zrzucające na zimę liście zwyczajowo nazywa się azaliami, choć niektóre ich odmiany mogą być zimozielone (np. opisane w naszym artykule azalie japońskie).

Z jednego - kilka

Różaneczniki można rozmnażać przez odkłady. Wiosną na środkowej części pędu, z której usunęliśmy liście, robimy ciasną obrączkę z drutu. Następnie wykopujemy wąski dołek o głębokości około 7 cm. Naginamy do niego zaobrączkowany pęd, przymocowujemy go do ziemi wygiętym kawałkiem grubego drutu i przysypujemy kopczykiem ziemi, pozostawiając nad powierzchnią ulistniony wierzchołek. Miejsce to trzeba często podlewać, by cały czas gleba była lekko wilgotna. W następnym sezonie tuż za obrączką wyrosną korzenie. Wówczas ukorzenioną część odcinamy i sadzimy na nowym miejscu, dbamy, żeby młoda roślina miała zawsze wilgotne podłoże.

Polecamy ten sposób, bo rozmnażanie z nasion jest bardzo kłopotliwe, a wiele odmian ich nie zawiązuje.

Więcej o: