Baterie umywalkowe: kupuj żeby oszczędzać

W oszczędzaniu wody, środowiska i portfela nie pomogą tanie baterie. Nie przewidziano w nich bowiem rozwiązań, które temu sprzyjają.

Przeczytaj zanim kupisz

Za modele najbardziej oszczędne uważa się baterie umywalkowe bezdotykowe - wyposażone w fotokomórkę, która steruje wypływaniem i zatrzymywaniem strumienia wody. Najczęściej jednak widzimy je w miejscach publicznych, w domach instaluje je się bardzo rzadko (głównie ze względu na wysoką cenę). W bateriach przeznaczonych do mieszkań producenci stosują trzy podstawowe rozwiązania (mogą występować jednocześnie):

1. Oszczędny perlator - rodzaj sitka na końcu wylewki, które zapewnia równomierny strumień. Jest w każdej baterii, ale tylko perlator odpowiednio wyprofilowany pozwala zmniejszyć zużycie wody (nawet o 60 proc.). Dzięki napowietrzeniu strumienia nie odczuwamy różnicy w jego mocy.

2. Ogranicznik przepływu - powoduje, że uruchamiając baterię, nie przekroczymy optymalnych ustawień mocy strumienia i temperatury wody. Aby popłynęła cieplejsza woda lub strumień był intensywniejszy, trzeba - w zależności od modelu - wcisnąć przycisk eko (znajduje się na korpusie baterii) albo pokonać wyraźnie wyczuwalny w uchwycie opór.

3. Termostat - utrzymuje ustawioną temperaturę wody, nie tracimy więc czasu na jej regulowanie, a tym samym nie marnujemy wypływającej w tym czasie gorącej wody.

Jak wybierać baterię?

Przede wszystkim trzeba czytać informacje producenta. Najważniejszy jest tzw. przepływ wody. Określa się go albo w litrach na minutę (4-16 l/min), albo jako klasę przepływu. Najoszczędniejsza klasa, oznaczona literą Z, gwarantuje zużycie poniżej 0,15 l/s (obejmuje więc zarówno modele zużywające 9 l/min, jak i te, w których pobór wody nie przekracza 4 l/min). Klasa A oznacza nie więcej niż 0,25 l/s. Za oszczędne uważa się baterie z jednym uchwytem, w których można szybko, nie marnując niepotrzebnie wypływającej wody, ustawić moc i temperaturę strumienia. Warto jednak wiedzieć, że bardzo niskie zużycie wody (nawet na poziomie 4-5 l/min) gwarantują również nowoczesne baterie dwuuchwytowe oraz modele tzw. kaskadowe, w których woda płynie szerokim strumieniem.

Warto oszczędzać

Litr wody kosztuje 33 grosze. Na jedno mycie rąk, trwające około 20 sekund, najoszczędniejsza bateria zużyje 1,6 l wody (typowa, z przepływem 12 l/min - aż 4 litry!). W czteroosobowej rodzinie (zakładając, że każdy domownik myje ręce 5 razy w ciągu dnia) daje to rocznie około 60 zł oszczędności na samej tylko zimnej wodzie, bez kosztów jej podgrzania.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.