Zgodnie z zaleceniami Komisji Nadzoru Finansowego, od 1 stycznia 2015 roku zmieniła się m.in. minimalna wysokość wkładu własnego.
NIESTETY, TRZEBA MIEĆ WIĘCEJ
Do tej pory, aby ubiegać się o kredyt hipoteczny, wystarczyło mieć 5 proc. wartości nieruchomości. Teraz kredytobiorcy muszą dysponować środkami przynajmniej w wysokości 10 proc.
Przykład: Koszt 60-metrowego mieszkania na rynku wtórnym w Łodzi wynosi około 216 tys. zł. Aby je kupić, trzeba więc mieć nie 10,8 tys. zł, jak dotychczas, ale co najmniej 21,6 tys. zł.
- Dla porównania, aby kupić podobne mieszkanie w Poznaniu, trzeba dysponować wkładem wynoszącym 30,3 tys. zł, a w Warszawie już ponad 43,4 tys. zł - oblicza Jarosław Sadowski, ekspert Expandera i ZFDF. - Niektóre osoby mogą być tymi zmianami zaskoczone. Nowe zasady zostały jednak ogłoszone już półtora roku temu i wielu kredytobiorców z wyprzedzeniem przygotowywało się do zakupu nieruchomości, gromadząc stosowne środki.
Trzeba więc oszczędzać, tym bardziej że za rok kupujący będzie musiał mieć już 15 proc., a w 2017 nawet 20 proc. wartości nieruchomości. Wyjątkiem będzie sytuacja, gdy brakujący wkład zostanie odpowiednio ubezpieczony. To oznacza, że mając zaledwie 10 proc. wartości wymarzonego mieszkania, trzeba będzie ponosić dodatkowe koszty składek ubezpieczeniowych.
SZANSA DLA MŁODYCH
Trudniejsze zasady przyznawania kredytów hipotecznych mogą wpłynąć na wzrost zainteresowania rządowym programem "Mieszkanie dla młodych" (MdM). Od nowego roku rząd planuje bowiem zwiększenie dopłat - szczególnie dla osób, które mają co najmniej dwoje dzieci.- Obecnie ci, którzy korzystają z programu i mają dwie pociechy, mogą otrzymać 15 -procentowe dofinansowanie. Jednak już niebawem rządowe wsparcie może wzrosnąć o 5 punktów procentowych. W przypadku rodzin wielodzietnych, z minimum trójką dzieci, dopłata może zostać zwiększona aż do 25 proc. - mówi Leszek Zięba, ekspert Aspiro i ZFDF.
Zmian w programie może być więcej, trwają bowiem prace nad poszerzeniem listy mieszkań objętych dofinansowaniem. Oprócz mieszkań gotowych mogą na nią trafić mieszkania spółdzielcze, które nie zostały jeszcze ukończone lub po przebudowie. Prawdopodobnie liczba współkredytobiorców zwiększy się także o dowolne osoby przystępujące do umowy kredytowej. Obecnie dofinansowanie obejmuje wyłącznie metraż do 50 m kw. Po zmianach może on wzrosnąć do 65 m kw. (dla rodzin z co najmniej trójką dzieci).
UBEZPIECZ SIĘ, GDZIE CHCESZ
Najpóźniej 31 marca 2015 roku banki zaczną kierować się nowymi zasadami, oferując ubezpieczenia do kredytów. Tak zwana Rekomendacja U zakłada, że bank przy tej samej umowie ubezpieczenia nie powinien występować jednocześnie jako pośrednik finansowy i ubezpieczyciel.- Dotychczas w przypadku niewystarczającego zabezpieczenia kredytu banki wymagały od klienta wykupienia konkretnej polisy ubezpieczeniowej dołączonej do kredytu. Teraz klient będzie miał wybór ubezpieczyciela - podkreśla Leszek Zięba z firmy Aspiro. - Jednak uregulowanie tej ważnej kwestii bankowości ubezpieczeniowej będzie miało także minusy. Możemy zapewne spodziewać się podwyżek marż bankowych, bowiem instytucje te będą starały się zrekompensować sobie "straty" w obszarze ubezpieczeń - prognozuje ekspert.