To bat na tych producentów, którzy stosując gorsze (tańsze) surowce czy modyfikując technologię (zmniejszając udział kosztownych komponentów), obniżają koszty produkcji. I w ten sposób zyskują przewagę konkurencyjną nad rzetelnymi (obiektywnie droższymi) producentami. Dodajmy, że zastosowanie materiałów budowlanych, które nie spełniają deklarowanych właściwości użytkowych grozi wzrostem kosztów budowy lub eksploatacji. Do tej pory opublikowane zostały wyniki badań tylko 36 wyrobów, ale z każdym miesiącem będzie ich coraz więcej. Warto zaglądać na tę stronę, żeby dowiedzieć się, czego nie należy kupować lub – wręcz przeciwnie – które wyroby przeszły pozytywną weryfikację instytutu badawczego.
Dla planujących budowę lub remont źródłem informacji o felernych wyrobach budowlanych jest także strona tego Związku Pracodawców – Producentów Materiałów dla Budownictwa, który opublikował listę ponad 300 wymienionych z nazwy wyrobów i ich producentów. To te, które nadzór budowlany badał w poprzednich latach, ale nie mógł podać wyników. Większość ujawnionych wyrobów nie spełnia deklarowanych właściwości użytkowych. Oczywiście czasem nie warto ich skreślać, np. jeśli rozbieżność między rzeczywistymi i deklarowanymi przez producenta parametrami danego wyrobu jest niewielka.