Minimum taką, aby uzupełniać straty ciepła w pomieszczeniach budynku i podgrzewać je do żądanej temperatury, kiedy na zewnątrz jest od -16°C do -20°C (temperatura przyjmowana w obliczeniach zapotrzebowania budynku na ciepło). Jest to tzw. moc zainstalowana, ale dobrze jest, by moc instalacji była wyższa około 30% od wyliczonych strat ciepła, aby układ grzewczy szybciej reagował na spadki temperatury, a więc podłoga w krótszym czasie się nagrzewała.
W nowych, dobrze zaizolowanych budynkach moc grzewcza instalacji w łazienkach wynosi zazwyczaj 120-150 W/m2, a w pozostałych pomieszczeniach mieszkalnych - 80-100 W/m2. Jeśli jednak w pokoju planuje się duże okna bądź drzwi balkonowe, moc ogrzewania podłogowego powinno się zwiększyć na przykład do 200 W/m2 w tzw. strefie brzegowej, czyli na szerokości około 1 m wzdłuż ścian zewnętrznych i pod oknami. Zapobiegnie to nieprzyjemnemu odczuciu chłodu w pobliżu okien.
Uwaga! Elektrycznego ogrzewania podłogowego nie można układać pod elementami stałej zabudowy: np. pod kuchenką, lodówką, meblami bez nóżek, ani też pod wanną, brodzikiem czy stojącą miską ustępową, bo mogłoby to spowodować miejscowe przeciążenia instalacji. W wyniku tego moc instalacji ułożonej na pozostałej, wolnej powierzchni podłogi trzeba zwiększyć, rekompensując brak ogrzewania na jej zabudowanej części, przy czym nie wolno oczywiście przekroczyć maksymalnych wartości mocy grzewczej (patrz tabela poniżej).