Altana. Uważamy ją za naszą najlepszą ogrodową inwestycję. Sprawdza się szczególnie jej domowe wyposażenie: kanapa, telewizor oraz zabezpieczenie przed zimnem. Grzejnik na propan-butan zużywa przez cały sezon zaledwie jedną 120-litrową butlę, co kosztuje tylko 60 zł. Rolety z płótna wystarczająco skutecznie zatrzymują ciepło wewnątrz altany, ale też chronią przed wiatrem i zacinającym deszczem.
Ukształtowanie terenu. Działka zyskała na wyglądzie po usypaniu na niej wzniesień. Mimo, że mieliśmy sporo ziemi z wykopów pod fundamenty domu i oczko wodne, musieliśmy jeszcze dodatkowo dowieźć ponad 30 ciężarówek ziemi.
Oświetlenie. Długo przyglądaliśmy się ogrodowi wieczorami, zanim zdecydowaliśmy, gdzie rozmieścić lampy. W rezultacie punkty świetlne zostały zainstalowane w miejscach, które specjalnie chcieliśmy wyeksponować po zmroku - obok kasztanowca, altany i oczka wodnego.
Podlewanie. Aby uniknąć podlewania ogrodu wodą z wodociągu (drogo, a do tego kłopotliwe spadki ciśnienia), zdecydowaliśmy się na własną studnię głębinową. W wolno stojącym pomieszczeniu z hydrofornią i pompą do studni mamy jeszcze miejsce na narzędzia oraz ogrodową toaletę.