Czym się kierować, wybierając oświetlenie do domu?

Właściwe oświetlenie odgrywa ogromną rolę w funkcjonowaniu człowieka. Jeśli chcemy żyć w zdrowiu, wydajnie pracować i efektywnie wypoczywać, musimy zapewnić odpowiednią dawkę światła także sztucznego. Najlepiej, aby było ono zbliżone do światła naturalnego.

Światło odpowiada za poziom kortyzolu w organizmie – hormonu aktywności. Jest on  najwyższy rano, ok. godz. 9. Z kolei po godzinie 19 wzrasta poziom melatoniny, hormonu, który wpływa kojąco na układ nerwowy, wycisza organizm i umożliwia zasypianie. Gdy nie dostarczymy orgazmowi właściwej dawki światła, gospodarka hormonalna ulega zachwianiu. Pojawiają się wtedy problemy ze zdrowiem. Warto jednak zadbać, aby światło było jak najwyższej jakości, a takie jest oświetlenie LED. Przy wyborze oświetlenia powinniśmy kierować się jego ilością, natężeniem, temperaturą barwową, wskaźnikiem oddawania barw i trwałością. Wybierajmy przy tym produkty markowe, bo tylko one zapewnią bezpieczeństwo.

Kiedyś wat, dzisiaj lumen

O ilości światła, czyli jasności, jaką zapewnia żarówka, informuje lumen. Wat mówi nam jedynie o tym, ile prądu pobierać będzie dana żarówka. Dlatego wybierając oświetlenie do domu, sprawdzajmy ilość lumenów, a nie ilość watów, jak robiliśmy to jeszcze niedawno. Warto zapamiętać, że aby znaleźć dobry zamiennik dla dawnej żarówki o mocy 60 W, powinniśmy szukać o żarówki dostarczającej co najmniej 806 lumenów, a odpowiednik 100 W – to 1521 lumenów. Im więcej lumenów, tym więcej żarówka daje światła

– wyjaśnia Agnieszka Gładysz z Philips Lighting Poland.

 Natężenie światła, czyli luks

Natężenie światła, czyli ile światła wyemitowanego przez dane źródło dociera do danej powierzchni, jest wyrażane w jednostkach luks – lx. Jeden luks to jeden lumen na metr kwadratowy (1lx= 1m/m kw.). Zapamiętajmy, że wysoki poziom natężenia oświetlenia jest konieczny podczas pracy i zajęć wymagających skupienia uwagi. Do oświetlenia biurka lub blatu świetnie sprawdzają się lampy z regulacją natężenia światła.

Według naukowców, człowiek co najmniej kilka godzin dziennie powinien przebywać w świetle o natężeniu przynajmniej 4 tys. lux. Badania pokazały też, że dodatkowe oświetlenie zapewniające natężenie światła pomiędzy 2,5 tys – 10 tys. luksów włączane raz na dobę na 30 minut, w zupełności wystarczy, aby dostarczyć organizmowi energii.

Temperatura barwowa, czyli kelwiny

Każde światło ma temperaturę barwową. Jest ona wyrażana w stopniach Kelwina (K). Im wyższa, tym chłodniejsza biel, a im mniejsza, tym światło jest cieplejsze. Znajomość temperatury barwowej umożliwia właściwy dobór światła do poszczególnych pomieszczeń.

Temperatura barwowa poniżej 3300 K to barwa ciepła. Takie światło uspokaja i relaksuje. Będzie pasować tam, gdzie wypoczywamy, a więc np. w salonie i sypialni. Temperatura barwowa 3300 - 5300 K to barwa neutralna. Światło jest wtedy lekko chłodne i pobudzające. Świetnie sprawdza się w miejscach pracy, wymagających aktywności i pobudzenia. Najczęściej jest spotykane w biurach. Temperatura barwowa powyżej 5300 K to barwa chłodna. Takie światło jest zimne, białe, wpadające w niebieskie. Jest najbardziej zbliżone do naturalnego, które panuje w słoneczny, bezchmurny dzień. Ta barwa mocno pobudza, jest więc chętnie wykorzystywana w oświetleniu powierzchni przemysłowych i handlowych.

Wskaźnik oddawania barw, czyli CRI

Bardzo ważny jest także wskaźnik oddawania barw (CRI). Określa się go w skali od 1 do 100. Im niższy, tym łatwiej o przekłamania barw oświetlanych przedmiotów. Tam, gdzie wykorzystujemy światło ciepłe, wystarczy wskaźnik oddawania barw w granicach 60-80. W miejscach, w których pracujemy, a także w łazience czy  garderobie, powinien być wyższy niż 80. Dzięki wysokiemu CRI odpowiednio dobierzemy kolory.

Ile świeci żarówka?

Wybierając oświetlenie do domu, zwróćmy uwagę także na trwałość żarówek.  Zwykła żarówka świeci ok. 1 tys. godzin.  Dwa razy dłużej świeci energooszczędny halogen, około 6 do 12 razy dłużej energooszczędna świetlówka. Najtrwalsza jest dioda LED. Świeci ok. 15 tys. godzin, a więc 10 do 50 razy dłużej niż zwykła żarówka.

 Cena gra rolę

Podczas zakupów nie wybierajmy najtańszych ledów. Tanie produkty LED są ryzykowne, bo często niska cena wynika z niskiej jakości użytych komponentów. W efekcie szybko tracą początkowe parametry i mają niższą trwałość. Ponadto nie mają wiarygodnych certyfikatów bezpieczeństwa fotobiologicznego i pozostałych norm, a informacja o skuteczności świetlnej jest często niepotwierdzona

– radzi Agnieszka Gładysz.

Więcej o: