Dużo tu bowiem tkanin zwanych toile de Jouy (czyt. tual de żui - określenie pochodzi od nazwy francuskiej miejscowości, w której zaczęto je produkować w XVIII w.) ozdobionych tymi pięknymi wzorami. To przede wszystkim one dekorują wnętrze, a także współtworzą jego specyficzny charakter - trochę nostalgiczny i bardzo subtelny. Barwy tkanin - błękit i biel - znakomicie komponują się z kolorystyką pozostałych elementów wystroju. Ściany pomalowano na niebiesko, meble na biało. Są to współczesne repliki starych, XVIII-wiecznych wzorów, głównie francuskich. Niektóre sprzęty kupiono gotowe, inne były robione na zamówienie. Tylko pieczołowicie odnowiona szafa jest oryginalna - pozostaje w rodzinie właścicielki mieszkania od pokoleń.
Wszelkie dodatki, zarówno dekoracyjne, jak i czysto użytkowe, również nie zostały dobrane przypadkowo. Lustra, żyrandol, kosze - choć nie pochodzą z epoki i nawet nie próbują udawać antyków - idealnie wpisują się w styl wnętrza, w którym można się poczuć jak w buduarze sprzed kilku wieków.
Tekst: Elżbieta Błasikiewicz Stylizacja: Dorota Karpińska Zdjęcia: Rafał Lipski
