Oprócz nich jest także sedes, bidet i aż dwie umywalki, a także dużo miejsca na swobodne poruszanie się. Dużą prostokątną wannę zainstalowano na środku, natomiast miejsce przy ścianach zarezerwowano na urządzenia sanitarne: przy jednej znajdują się umywalki zamontowane w długim blacie z szufladami, a przy drugiej - sedes oraz bidet. W narożniku przy drzwiach wejściowych umieszczono murowaną kabinę prysznicową sporych rozmiarów. Jej ścianki od wewnątrz wyglądają tak, jakby były pokryte miękkim sztruksem. Takie wrażenie wywołują głębokie bruzdy, które wyżłobiono szpachlą zębatą w zaprawie cementowej, a następnie zaimpregnowano specjalną żywicą. W nietypowy sposób, rezygnując z płytek ceramicznych, wykończono również pozostałe ściany. Pokryto je nierównym szarawym tynkiem, który kojarzy się bardziej z obiektami przemysłowymi niż z wnętrzami mieszkalnymi. W industrialnej estetyce jest także utrzymana większość lamp oświetlających łazienkę. Mimo surowego wystroju całość sprawia wrażenie niemal luksusu. To nie tylko zasługa przestrzeni i eleganckiej formy urządzeń sanitarnych, ale także drewna egzotycznego w ciepłym odcieniu brązu. Z niego została zrobiona podłoga, obudowa wanny, drzwi wejściowe oraz szafki z przeszklonymi drzwiczkami na kosmetyki i ręczniki.
Tekst: Elżbieta Błasikiewicz Stylizacja: Carmen Perez Zdjęcia: Rafał Lipski