Wnętrze w klimacie lat 60.

Na umeblowanie tego pokoju składa się kanapa, trzy foteliki i stolik. Kanapa jest współczesna.

Zawsze może lśnić bielą, bo okrywa ją zdejmowany pokrowiec z naturalnej bawełny nadający się do prania w pralce. Foteliki natomiast pochodzą z lat 60. Były w na tyle dobrym stanie, że wystarczyło jedynie zmienić obicie na bardziej pasujące kolorystycznie do reszty wyposażenia. Znów są krzykiem mody, bo wzornictwo z tamtych lat przeżywa dziś prawdziwy renesans.

Do mebli tapicerowanych dobrano lekki stolik kawowy z płyty laminowanej białą folią, tak że całość wydaje się bardzo spójna. Pomieszczenie za dnia oświetla naturalne światło wpadające przez ogromne okna. Nie ma w nich firan ani zasłon; przed słońcem chronią mieszkańców rolety z delikatnego płótna w pastelowym kolorze. Wnętrze jest bardzo jasne, przez co wydaje się przestronniejsze.

Tekst: Elżbieta Błasikiewicz Zdjęcia: Rafał Lipski, Łukasz Falkowski Stylizacja: Dorota Karpińska

Więcej o: