Kristina Lykke Tonnesen, jej mąż Arash Nourinejad i mały synek Adrian, mieszkają w nowoczesnym bloku w kopenhaskiej dzielnicy Sluseholmen. Dzielnica ta nazywana jest "małym Dubajem". Osiedla kilkupiętrowych domów powstały na ośmiu sztucznych wyspach, oddzielonych kanałami. Wszyscy mieszkańcy mają dostęp do darmowych kajaków.
Mieszkanie Kristiny i Arasha ma 92m2. Arash Nourinejad jest architektem i projektantem, dlatego większość mebli jest jego dziełem. Właściciele bardzo nie lubią mebli z sieciówek - w ich kopenhaskim mieszkaniu próżno szukać sprzętów z IKEA. Mają słabość do koloru turkusowego.
Bez wątpienia najciekawszy jest salon. Dominuje w nim kilkupiętrowa kanapa, wykonana z drewnianych skrzynek oklejonych fornirem. Mebel ten jest również podręcznym schowkiem - kryje mnóstwo szuflad! Wzorzyste poduszki to projekt duńskiej firmy Place de Bleu, natomiast turkusowe uszyła własnoręcznie Kristina.
Kuchnia. Fot. Pemille KaalundNa ścianie zawisł ogromny zegar, znaleziony na pchlim targu w Hamburgu. Spore wrażenie robi też stojąca na podłodze, przeskalowana lampa biurkowa "The Great JJ". Właściciele mieszkania kochają książki, dlatego zdecydowali się umieścić w salonie regał zajmujący niemal całą ścianę. Zaprojektował go i wykonał Arash. Książki zdają się wisieć w powietrzu.
W kuchni, połączonej z jadalnią dominuje biel. Jedną ścianę, ku uciesze Adriana, pomalowano dla kontrastu turkusową farbą tablicową. Szafki to produkt firmy Alno, a biały, kuchenny blat wykonano z Corianu. Stół oraz ławę zaprojektował i wykonał właściciel. Na turkusowym kablu zawisła piękna lampa Gubi, stworzona przez duet projektantów Bonderup & Thorup.