Uwielbiamy, gdy za sprawą pomysłowych właścicieli i kreatywnych projektantów stare, opuszczone lokale zyskują nowe życie. Tak właśnie się stało w Lipsku. W dawnym zakładzie masarskim, w którym niegdyś produkowano i sprzedawano wędliny, otwarto elegancki bar nazwany "Fleischerei", czyli po prostu "Masarnia".
Nieczęsto zdarza się, że wnętrze sprzed ponad 100 lat zachowa się w niemal idealnym stanie. Podłogi i ściany zdobią bogato zdobione ceramiczne płytki. Ogromne wrażenie robi również przepięknie malowany sufit, w którym dopatrzeć się można motywów zwierzęcych.
fot. thezimmer.de
Rewitalizacja i przemiana lokalu w miejsce znacznie bardziej przytulne, to dzieło Michaela Grzesiaka. Architekt pozostawił wszystkie stare elementy wnętrza (nawet haki na ścianach!), zgrabnie łącząc je ze współczesnymi akcentami tj. drewniane ławy, podesty, elegancki drewniany bar i nowoczesne oświetlenie.
Powstało miejsce bardzo przyjazne, w którym historyczny klimat znakomicie miesza się ze współczesny stylem.
