Stworzono sygnalizację świetlną dla fanów Pokémon GO

Fenomen Pokémon GO spowodował, że australijska firma opracowała specjalną sygnalizację świetlną dla osób zapatrzonych w smartfony.

W związku z dużą liczbą wypadków drogowych z udziałem graczy Pokémon GO, australijska firma projektowa Büro North z Melbourne postanowiła dostosować sygnalizację świetlną do realiów panujących obecnie na ulicach. Opracowano światła wbudowane w chodnik, aby piesi zapatrzeni smartfony nie wchodzili na jezdnię.

Patrzymy pod nogi

Od dawna borykano się problemem pieszych piszących smsy, lecz w ostatnich tygodniach bezpieczeństwo na drogach dodatkowo zmalało w związku z modą na Pokémon GO, przez którą zrobiło się o wiele ciaśniej. Użytkownicy smartfonów nie zwracają uwagi na to, co dzieje się dookoła nich. Patrząc w ekrany telefonów, zapominają o swoim bezpieczeństwie na drodze. Zbliżając się do skrzyżowań, idą przed siebie, gdy mają czerwone światło. Pomysłodawcy świateł drogowych wbudowanych w chodnik nie chcą zmuszać beztroskich fanów Pokémon GO do myślenia, tylko wychodzą naprzeciw ich oczekiwaniom. Projektanci doszli do wniosku, że skoro coraz więcej osób patrzy non stop w ziemię, a nie przed siebie, to należy stworzyć sygnalizację świetlną także na chodniku. Dzięki takiemu rozwiązaniu użytkownicy smartfonów nie będą musieli odrywać od nich wzroku, a przy tym dowiedzą się, czy mogą przejść na drugą stronę ulicy. Nowa sygnalizacja świetlna została umieszczona w płytach naprowadzających niewidomych. W charakterystycznych guzkach informujących osoby niewidzące o zbliżeniu się do jezdni, umieszczone są światła, które z kolei są przeznaczone dla tych pochłoniętych przez smartfony.

Design w służbie bezpieczeństwu

Büro North podkreśla, że wraz z nadejściem czwartej rewolucji przemysłowej świat zmienił się bezpowrotnie. Zauważają przy tym, że celem projektantów jest dostosowywać infrastrukturę do tych zmian.

Piesi przechodzący przez jezdnię na czerwonym świetle bądź w zakazanych miejscach to powszechne zjawisko, a designerom z całego świata zależy na poprawie naszego bezpieczeństwa. W Augsburgu, w Niemczech, zastosowano podobne światła przy przystankach tramwajowych,a w niektórych miastach w Stanach Zjednoczonych jeżdżą  mówiące autobusy. Z kolei w Lizbonie stworzono interaktywną instalację, która sprawia, że czerwony ludzik w sygnalizacji świetlnej tańczy. Dzięki takiemu rozwiązaniu piesi są zainteresowani i czekają aż zakończy się wirtualny taniec.

Więcej o:
Copyright © Agora SA