Z eklektycznego mieszkania Laury można by nie wychodzić. Każdy kąt kryje jakieś ciekawostki. Gospodyni pielęgnuje wspomnienia i z oddaniem stara się zachować ślady przeszłości. Przybywając w tych wnętrzach poznajemy Laurę, jej pracę, zainteresowania, plany, a także miejsca, które odwiedziła.
Laura pracuje w domu, więc odwiedzając ją, zaglądamy poniekąd w jej życie zawodowe. Prowadząc Atelier Karasinski, zajmuje się różnymi projektami — czasem opracowuje tylko logo, a czasem tworzy wystrój całego wnętrza. Współpracowała między innymi z popularnymi wiedeńskimi restauracjami, takimi jak „Motto” i „Zum schwarzen Kameel”.
Z wystroju mieszkania można wyczytać, że gospodyni uwielbia podróże. Podczas wypraw znajduje inspiracje i przywozi kolejne bibeloty. Ale nie ma obawy o zagracenie mieszkania - to eklektyczne wnętrze ma wyjątkowy charakter, a jednocześnie nie przytłacza i zachowuje skandynawską świeżość.
Tu wszystko do siebie pasuje, nawet skrajnie różne przedmioty - proste grafiki do orientalnych foteli, bogato zdobione, antyczne meble do ikon współczesnego designu, szafa malowana w ludowe wzory do krzesła typu "patyczak" z lat 60. Do jej mieszkania idealnie pasuje motto, które sama napisała na potrzeby jednego z projektów: „Honey, why would you ever leave wonderland?”.