Gościmy w domu architektki, Esther Flavii z firmy F2M Arquitectura. Najbardziej zachwycający element dekoracyjny znajduje się jednak na zewnątrz - to witraż z modernistycznymi motywami roślinnymi, którego konstrukcja tworzy rodzaj balkonu. Dom powstał w 1904 r. i do tego okresu nawiązuje oryginalne wykończenie podłogi.
Mozaika Nolla została tak nazwana na cześć Miguela Nolli, pochodzącego z Reus, który w połowie XIX w. stworzył tam fabrykę płytek podłogowych układanych z kwadratowych, sześciokątnych i ośmiobocznych kostek, co pozwalało tworzyć dynamiczne i oryginalne wzory. Dla podkreślenia polichromii wszystko inne pomalowaliśmy na biało. Odnowiliśmy także przepiękne sufity ze sztukateriami
- opowiada Esther.
Taką podłogę żal byłoby czymś przykryć - po pierwsze z szacunku do historii, po drugie - wzorzysta posadzka sama w sobie wygląda jak oryginalny dywan. Mozaika Nolla pięknie komponuje się z bielą ścian i sufitów. Naturalne barwy w delikatnych odcieniach tworzą ciepłą przestrzeń i relaksującą atmosferę. Są idealnym tłem dla designerskich mebli, lamp i akcesoriów. W mieszkaniu, mimo przeprowadzenia generalnego remontu, zachowano równowagę pomiędzy tym, co stare, a tym, co nowe.
Łatwo zauważyć, że wszystko jest tu białe lub beżowe. Wybrałam neutralne kolory, aby nie odwracać uwagi od sufitów, podłogi i witraży
– mówi Esther.
Przestronna kuchnia to miejsce, w którym skupia się życie rodziny. Tutaj jedzą i spędzają większość czasu, czemu sprzyja sporych rozmiarów stół z czterema krzesłami, mogący w razie potrzeby służyć jako miejsce pracy. Próżno szukać w tej aranżacji detali charakterystycznych dla większości kuchni - nie ma szafek wiszących, a okap zamontowany w suficie jest prawie niezauważalny. Zabudowa na całą ścianę, w której ukryto lodówkę i większość kuchennych akcesoriów, bardziej przypomina szafy w garderobie, niż meble kuchenne. Te zabiegi spowodowały, że pomieszczenie to częściowo zatraciło swój roboczy charakter.
Pokój dziecka też różni się od cukierkowych aranżacji, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Proste, ale funkcjonalne wyposażenie w połączeniu z kolorystyką konsekwentnie nawiązującą do reszty mieszkania wydają się nieco zafałszowywać przeznaczenie tego pomieszczenia. Tutaj również uwagę mają przykuwać podłoga, sufit oraz balkon.
Staramy się, aby wszystkie dekoracje w domu służyły naszej wygodzie. Najważniejsze jest dla nas poczucie komfortu, dlatego nasze dekoracje są równocześnie bardzo użyteczne
- tłumaczy Esther.
Z salonu przechodzi się do sypialni gospodarzy. Starannie dobrane dekoracje umieszczone zostały na tle podświetlanego panelu ściennego, który jednocześnie spełnia funkcję zagłówka łóżka. Aranżacja sprzyja wypoczynkowi - przyjemnie ucieka się do takiego zakątka po całym dniu pracy.