Apartament w futurystycznym budynku w Nicei

Zapierający dech w piersiach widok, lustra z polerowanej stali na sufitach, pięciometrowe okno i taras o powierzchni większej niż mieszkanie. Zaglądamy do wnętrz niezwykłego apartamentu w Nicei.

To luksusowe mieszkanie znajduje się w futurystycznym kompleksie Marina Baie des Anges, którego budowę rozpoczęto jeszcze w latach 70. ubiegłego stulecia. Autorem tego ambitnego przedsięwzięcia jest słynny, nieżyjący już architekt, André Minangoy, któremu władze Nicei powierzyły stworzenie projektu całości. Poza mieszkaniami, których jest tam prawie 1600 (każde ma własny taras lub balkon), na terenie inwestycji znajdują się także marina dla jachtów, centrum spa, basen, restauracje i sklepy.

Apartament, do którego zaglądamy, został zaaranżowany na nowo przez czeskiego architekta, Jana Nedveda. Głównym zadaniem projektanta było jak najpełniejsze wykorzystanie niepowtarzalnych widoków na Morze Śródziemne. Trzeba przyznać, że wywiązał się z niego znakomicie - otoczenie zdaje się wręcz "wchodzić" do środka, malownicze pejzaże są niczym obrazy na ścianach zajmujące całą ich powierzchnię. Taki efekt został osiągnięty dzięki zastosowaniu imponujących (pod względem rozmiarów) przeszkleń.

W mieszkaniu wyodrębniono salon z kuchnią, przedpokój oraz trzy sypialnie, przy czym każda z nich posiada własną łazienkę. Taras, który ma powierzchnię o 25 proc. większą niż sam apartament, może z powodzeniem służyć jako dodatkowy salon - miejsce przyjmowania gości lub spokojnego wypoczynku w samotności.

Zależało mi na tym, by przestrzeń mieszkania oraz taras przenikały się nawzajem. Zastosowałem system drzwi przesuwnych Hi-Finity Reynaers Aluminium, ponieważ duża szerokość skrzydła oraz wąskie ramy dawały czysty, niczym niezakłócony widok

– mówi Jan Nedved.

Architekt nie ingerował w pierwotny kształt pomieszczeń (rozplanowanych na rzutach trapezów). We wnętrzach dominuje jasna kolorystyka - biel, krem, jasna szarość, oraz materiały wykończeniowe w postaci trawertynu i bielonego drewna. Na sufitach zostały zamontowane lustra z polerowanej stali nierdzewnej, w których odbija się widok morza. Dzięki temu jeszcze bardziej zaciera się granica między tym, co w środku, a tym, co na zewnątrz.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.