Usytuowana przy Frankendael Park w Amsterdamie, pomiędzy dziewiętnastowiecznymi fasadami kamienic, restauracja De Kas jest oazą spokoju zaprojektowaną przez Piet Boon. Co w niej wyjątkowego? Restauracja mieści się w potężnej szklarni, zbudowanej w 1926 roku.
Wchodząc do środka, można odnieść wrażenie, że dalej przybywa się na zewnątrz. Budynek jest w pełni przeszklony, do wnętrza dociera zatem sto procent dziennego światła. Powierzchnia szyb jest potężna, sam budynek jest wysoki na 8m. Ponadto wnętrze sali nie jest podzielone na mniejsze pomieszczenia- wręcz przeciwnie, ogromna przestrzeń nie jest niczym ograniczona. Restauracja jest bardzo przestronna i jasna.
De Kas to przede wszystkim prostota. Nie znajdziemy tu wymyślnych ozdób, krzykliwych, intrygujących dodatków. Jak powtarza zespół De Kas, prosto i smacznie.
fot. restaurantdekas.nl
Główna sala to swoista walka pomiędzy chłodem konstrukcji i żywą zielenią. Ponad stolikami ciągną się rury i stalowe wzmocnienia konstrukcji całej szklarni. Nadaje to wnętrzu nieco przemysłowego charakteru prosto z loftu. Towarzyszący temu chłód został przełamany na wiele sposobów. Po pierwsze, z każdego kąta wylewają się zielone liście niskich drzew i krzewów owocowych. Intensywnie zielone pnącza zwisają ze stalowej konstrukcji, tuż nad głowami. Ponadto, ciepła dodają także duże, miękkie lampy stojące przy wejściu. W połączonej, mniejszej szklarni, z przeszklonego sufitu zwisają okrągłe, pełne lampy , z których sączy się ciepłe, żółte światło.
Wrażenie przytulnego wnętrza, dodają także masywne stoły z litego drewna oraz wiklinowe, plecione fotele. Naturalne i przyjemne w dotyku.
Obok głównej szklarni znajduje się niższa, mniejsza, gdzie można poczuć się bardziej intymnie. To klimatyczne wnętrze zaprasza nas do głębokich, skórzanych foteli i niskich drewnianych ław. W odróżnieniu od dużej sali (obiadowej), jest to miejsce idealne na spokojne, wieczorne spotkania w gronie znajomych.
Właściciel restauracji głęboko wierzy, że to właśnie tutaj, w De Kas, jedzenie smakuje najlepiej, gdyż jest przygotowywane z najświeższych składników, które w większości... rosną wokół restauracji! Rozciągają się tutaj pola i ogrody właściciela De Kas, Gerta Hageman. Na co dzień zajmuje się on pielęgnacją ziół i warzyw, które później także trafiają do kuchni. To on dostrzegł ogromny potencjał szklarni. Pomimo że była w fatalnym stanie, odnowił ją i przekształcił w tą niebanalną restaurację.
kokopelia
zobacz także: