Najsłabszy punkt tego mieszkania to przedpokój. Z wąską odnogą i dużą liczbą nieładnych drzwi w metalowych framugach. Do tego źle oświetlony i mroczny. Zrobić z niego jasne, przestronne pomieszczenie - jak sobie życzyli właściciele - nie było łatwo. Samo przemeblowanie, pomalowanie i ozdobienie nie rozwiązałoby problemu. Konieczny okazał się remont.
Najpierw usunęliśmy drzwi, które prowadziły z bardzo wąskiego korytarzyka do pokoju dziennego. Poszerzyliśmy też nieco otwór drzwiowy. Dzięki temu widok z salonu stał się i ładniejszy, i rozleglejszy. W znajdującej się tu wnęce jest teraz szafa z suwanymi drzwiami z czerwonego szkła. Szklane tafle znacznie ożywiły wnętrze, które po przemalowaniu wręcz olśniewa bielą - taki kolor mają teraz nie tylko ściany, ale też parkiet. Na dwóch ścianach zawiesiliśmy duże lustra. Po tych wszystkich zmianach przedpokój zrobił się jaśniejszy i jakby przestronniejszy. A z pewnością dużo ładniejszy!
Projekt, wykonanie, aranżacje: Magdalena Borowiak Zdjęcia: Arkadiusz Ścichocki