Przed Piotrkiem kolejny etap życia - nauka w renomowanym liceum, nowe przyjaźnie i poważniejsze zainteresowania. Rodzice uznali więc, że i jego pokój powinien się zmienić. Określili budżet, a co do reszty dali chłopakowi wolną rękę. Ja miałam czuwać nad funkcjonalnością i estetycznym wyglądem wnętrza. Na zakupy poszliśmy razem. Od razu zaznaczył, że nie chce żadnych ekstrawagancji, bo najlepiej się czuje w spokojnym i uporządkowanym otoczeniu. Wobec tak zdecydowanego stanowiska zaproponowałam proste jasne meble ładnie harmonizujące z zielonym kolorem ścian.
Kupiliśmy kilka pojedynczych elementów, z których skomponowałam meblościankę. To dobre rozwiązanie, bo pokój jest niewielki, a rzeczy - całkiem sporo. Wybraliśmy też biurko z krzesłem i półkę na płyty CD, których Piotrek ma całą kolekcję. Na jakiekolwiek plakaty czy inne ozdoby nie wyraził zgody. Powiedział, że wystarczy mu powieszona nad łóżkiem gitara i parę zdjęć. Miał rację.
Stylizacja: Aneta Kosiba Zdjęcia: Łukasz Zandecki