Jeśli przypomnisz sobie typową aranżację mieszkania z lat 90., na pewno masz przed oczami kanapy obite na brązowo, meblościankę i duży kwietnik wypchany paprotkami. Szczególnie modne były wtedy kwietniki wiszące, zaczepione do sufitu w rogu salonu. Kwietniki stojące ustawiało się natomiast w okolicy kanapy, tworząc zieloną oazę w samym sercu domu.
Styl nowoczesny, na który przerzuciliśmy się w latach 2000, skutecznie wyeliminował zbyt ciężkie i przestarzałe dekoracje. Dziś ponownie wracamy do akcentów z lat 90., zachwycając się klimatem retro kwietników, świetnie pasujących do mieszkań, ale też balkonów i ogrodów.
Kwietniki stojące najlepiej wyglądają we wnętrzach, w których nie ma zbyt wielu bibelotów. Stojak z kwiatami musi być odpowiednio wyeksponowany, dlatego najlepiej ustawić go w pustym kącie pokoju.
Najmodniejsze są kwietniki w stylu retro, czyli w odświeżonej estetyce z PRL: metalowe, na rozstawionych nóżkach lub okrągłej albo kwadratowej podstawie. Nie mają one zbędnych dekoracji i zazwyczaj utrzymane są w bazowej kolorystyce: bieli albo czerni. Taki kwietnik, mimo inspiracji retro, wpisze się w styl każdego mieszkania. Współczesnym wersjom bliżej do geometrycznego minimalizmu niż chaotycznemu stylowi sprzed lat.
Kwietniki w odświeżonym stylu z PRL znaleźliśmy w kolekcji marki Elementuj Mat. partnera / Pakamera.pl
Druga opcja to kwietniki w stylu skandynawskim, czyli drewniane i o prostej formie (nasze ulubione to te na trzech nogach!). Świetne propozycje znaleźliśmy w ofercie Woody Woody. Stojące kwietniki domowe w wykonaniu polskiej marki, która specjalizuje się w manufakturze stolarskiej, wykonane są z dębu i mieszczą jedną doniczkę.
Kwietnik w stylu skandynawskim polskiej marki Woody Woody Instagram @woody_woodypl
Wracamy również do klasycznych kwietników z barokowymi dekoracjami. Takie modele szczególnie dobrze wyglądają z tropikalną roślinnością: domową agawą albo krzewem oliwnym. Kwietnik stojący to również dobra opcja na balkon albo do ogrodu. Do tej roli warto wziąć pod uwagę trwałe stojaki z tworzywa sztucznego.
Kwietniki wiszące to dizajnerski hit ostatniego roku! Coraz chętniej przekonujemy się do modeli na plecionych linach, które jeszcze kilka lat temu uchodziły za symbol wnętrzarskiej prehistorii.
Odświeżone modele mają wyraźnie zdefiniowane kolory i łączą się z prostymi, geometrycznymi doniczkami. Ciekawym pomysłem jest również zawieszenie w kwietniku szklanej kuli wypełnionej wodą i włożenie do niej ciętych kwiatów.
Kwietniki wiszące Majami Studio to oryginalny element wystroju wnętrz w klimacie retro Kolaż Ładny Dom / Mat. partnerów
Jeszcze bardziej ekstrawaganckie są kwietniki... z frędzlami! Takie modele znaleźliśmy w ofercie marki Majami Studio. Linki zwisające z kwietnika tworzą oryginalną dekorację. Fanom skandynawskiego minimalizmu polecamy kwietniki na drewnianych podstawkach, ale uwaga! Nie są one zbyt dobre dla posiadaczy kotów, gdyż doniczki mogą łatwo z nich spaść (podwieszamy tylko podstawki, doniczki nie są mocowane).
Kwietniki ścienne to prawdziwy klasyk stylu PRL. Zdobiły wejścia do szkół, instytucji, bloków. Najczęściej były to metalowe modele z kilku krzyżujących się rurek. Ten sam klimat postanowiła wskrzesić polska marka Kwietnik. Nadając poszczególnym modelom imiona (Kaśka, Basia, Aneta, Wioletta) stworzyła kompletną ofertę kwietników ściennych dla fanów stylu sprzed lat.
Kwietnik Kaśka to jeden z flagowych modeli polskiej marki Kwietnik Instagram @_kwietnik_
Kwietniki ścienne można dziś wykorzystać do zupełnie nowych aranżacji. Przekonuje o tym inny brand - Hexal design, który obok doniczek umieszcza w wiszących dekoracjach przedmioty codziennego użytku: aparat fotograficzny, pojemnik z długopisami. Do ściennych "organizerów" przyczepiane są też pocztówki albo plakaty. Kreatywne połączenia starego z nowym to to, co lubimy najbardziej!