Jeśli wybór mieszkania do kupienia mamy już za sobą, przyszedł czas na jego urządzenie. Bez względu na budżet, jaki mamy na ten cel, warto starać się zaplanować zakupy i prace wykończeniowe z wyprzedzeniem, aby zmniejszyć późniejszy stres i dodatkowe wydatki, których, niestety, uniknąć się nie da. Musimy zatem jak najszybciej znaleźć ekipę wykończeniową i projektanta wnętrz (chyba, że planujemy samodzielnie podjąć się projektowania) - i uzbroić się w cierpliwość.
Czy warto zlecić zaprojektowanie aranżacji specjalistom? Zdania na ten temat są podzielone. Jeśli mamy dużo wolnego czasu, który możemy poświęcić na szukanie inspiracji, a następnie projektowanie wnętrz w darmowych programie w internecie oraz wyszukiwanie mebli, dodatków, rozwiązań, robienie kalkulacji i nanoszenie poprawek - możemy podjąć się zadania na własną rękę. W praktyce jednak niemal każdego to przerasta - brak fachowej wiedzy i doświadczenia szybko dają o sobie znać.
Na co możemy liczyć zatrudniając projektanta wnętrz? Na początek - jeśli dzwonimy do wielu architektów, zapytajmy każdego z nich o warunki współpracy i zawartość projektu. To, co zaoferuje nam pierwszy, nie musi się pokrywać z tym, co da nam drugi - i kolejni. Zakres pracy wpływa oczywiście na cenę za usługi, więc tym bardziej warto omówić szczegóły. Z pewnością powinniśmy oczekiwać, że przygotowany projekt będzie zawierał wytyczne dla wykonawców, które pozwolą im zrealizować pomysły autora, czyli:
Wszystkie wymienione rzuty powinny być zwymiarowane.
Warto też od razu ustalić, czy projektant podejmie się nadzoru autorskiego - czasem ta usługa jest płatna oddzielnie, czasem jest w pakiecie, a czasem projektant w ogóle nie oferuje usługi nadzoru. Czy faktycznie jest ona potrzebna? Przy dużym, skomplikowanym projekcie, warto zostawić doglądanie prac autorowi aranżacji. Jeśli jednak mamy do czynienia z mieszkaniem w bloku, a projekt został przygotowany w sposób czytelny i zawiera wszystkie niezbędne elementy - możemy z nadzoru zrezygnować (pamiętając oczywiście, że trzeba do wykańczanego mieszkania zaglądać i sprawdzać, co się tam dzieje).
Zapytajmy też od razu, na ile poprawek w projekcie możemy liczyć w ramach umówionej ceny - oraz ile będą kosztowały dodatkowe korekty. To ważne, ponieważ zdarza się, że wypracowanie ostatecznych rozwiązań trwa dłużej, niż pierwotnie zakładaliśmy. Zaprojektowanie mieszkania w bloku zwykle zajmuje projektantowi między 2-8 tygodni (w zależności od metrażu i stopnia skomplikowania projektu).
Dobry wykonawca jest na wagę złota. Ale nie łudźmy się, że istnieją tacy, którym nie zdarzają się błędy - nikt nie jest nieomylny. Warto jednak szukać takich, którzy nie tylko znają się na swojej pracy, ale mają również opinię komunikatywnych i skorych do znalezienia kompromisu w sytuacji trudnej. Gdzie ich szukać? Najprościej jest popytać znajomych, którzy mają już na swoim koncie podobne doświadczenia - ich opinie będą bardziej wiarygodne niż wypowiedzi na tematycznych forach internetowych. Przy okazji odwiedzin u przyjaciół można przyjrzeć się efektom pracy danej ekipy.
Skąd jeszcze czerpać informacje o wykonawcach? Pomocne będą wspomniane wcześniej fora, strony internetowe zawierające portfolio, magazyny i portale o tematyce wnętrzarskiej, gdzie czasem można znaleźć informacje o projektantach i wykonawcach prezentowanych aranżacji. Można też zapytać w sklepach z wyposażeniem wnętrz - często projektanci, producenci i wykonawcy współpracują polecając się wzajemnie.
KROK 1 - umawiamy współpracę z projektantem i wykonawcą
Tu pojawi się pierwszy problem, ponieważ wykonawca do wyceny usług i oszacowania czasu trwania remontu będzie potrzebował projektu - lub przynajmniej ogólnego omówienia, co w mieszkaniu ma zostać zrobione. A projektu przecież jeszcze nie mamy... Jak sobie z tym poradzić? Nie damy rady opisać w szczegółach zakresu prac - ale pewne założenia będziemy w stanie określić z góry (o ile damy sobie parę chwil na omówienie tych zagadnień w gronie rodzinnym):
.
Wykonawcy na własną rękę powinni dodatkowo ocenić, czy istniejące tynki na ścianach są dobrej jakości i nie wymagają wymiany - może się bowiem zdarzyć, że trzeba je będzie położyć na nowo.
KROK 2 - stolarz
Meble wykonane na zamówienie są droższe od gotowych, ale pozwalają na dopasowanie mebli idealnie do naszych potrzeb i lepsze wykorzystanie przestrzeni, ponieważ są do niej dostosowane. Przeważnie zamawiamy u stolarza zabudowę meblową do kuchni oraz zabudowy wnęk (szafy, szafki, półki - w przedpokoju, pokojach, łazienkach). Nie wszyscy jednak wiedzą, że na realizację takiego zlecenia zwykle przyjdzie poczekać 2-3 miesiące. Dobry stolarz ma dużo zleceń, więc musimy umówić się z nim na współpracę jak najszybciej. Podobnie, jak wykonawca, stolarz również będzie potrzebował projektu mebli oraz określenia, z jakich materiałów mają zostać wykonane. I ponownie - szczegółowy projekt od architekta pojawi się "za chwilę", więc na razie określamy ogólne założenia: zabudowa w kuchni będzie na jednej czy dwóch ścianach; fronty mają być lakierowane czy w okleinie, itd.; uchwyty - tradycyjne czy fronty bezuchwytowe; blat z drewna czy z laminatu, itd.; szafki wiszące do sufitu bądź nie; lodówka w zabudowie czy wolno stojąca; czy będzie oświetlenie w meblach, itd. W międzyczasie pojawią się zmiany - stolarz ma tego pełną świadomość - ale przynajmniej będzie jakiś punkt zaczepienia na początek.
KROK 3 - kosztorys i kontrola kosztów
W czasie, gdy projektant opracowuje pomysły na aranżację wnętrz naszego mieszkania, nie powinniśmy siedzieć z założonymi rękami. Architekt z pewnością na początku zapyta, jakim budżetem dysponujemy lub w jakim przedziale cenowym ma wybierać meble, materiały, itp. - w praktyce jednak nie da się tego dokładnie określić, a końcowy koszt całego przedsięwzięcia zawsze przewyższa początkowe założenia. Rzadko się też zdarza, że projektant jest skory przygotować zestawienie kosztów, policzmy je więc sami. W jaki sposób? Jeśli mamy ogólną orientację w cenach poszczególnych produktów, będzie łatwiej - od razu możemy założyć, że np. na kanapę przeznaczamy 3 tys. zł, a na krzesła po 250 zł/szt. A jeśli zupełnie nie orientujemy się, jakie wartości możemy przyjąć, zaczekajmy na pierwszą koncepcję projektanta.
Na bazie wybranych przez niego materiałów zróbmy wyliczenie (pamiętajmy o kosztach robocizny, przygotowania projektu aranżacji oraz materiałów typu zaprawy, kleje, płyty g-k - o potrzebne ilości możemy tu zapytać wykonawców). Takie zestawienie pozwoli lepiej panować nad wydatkami oraz obcinać koszty, jeśli zaczną rosnąć zbyt szybko. Będziemy np. mogli zrezygnować ze stołu za 1500 zł na rzecz tańszego, powiedzmy, za 800-1000 zł, płytki za 100 zł/m2 zamienić na podobne za 60 zł/m2, itd. W pierwszej kolejności uwzględnijmy w kosztorysie rzeczy, które są niezbędne, na których oszczędzić się nie da, aby nie stracić na jakości - ale tam, gdzie jest szansa na zastosowanie tańszej alternatywy, zróbmy to.
Obecnie mamy na rynku tak bogatą ofertę mebli, oświetlenia, dodatków i materiałów wykończeniowych, że niemal każdy droższy produkt da się zastąpić podobnym (czasem niemal identycznym) tańszym. Jeśli np. spodobała nam się ściana wykończona betonowymi płytami, wybierzmy masę dekoracyjną imitującą beton - efekt będzie zbliżony, a koszt o wiele mniejszy. Białe cegły? W marketach budowlanych znajdziecie płytki dekoracyjne imitujące cegły w cenach od 60 zł/m2. Tymczasem gipsowe białe płytki w internecie można kupić już za 20 zł/m2. Warto zatem poświęcić trochę czasu i poszukać alternatyw - lub od razu poprosić projektanta o wskazanie tańszych odpowiedników, jeśli wybrane przez niego będą dla nas zbyt drogie.
KROK 4 - odbiór gotowego mieszkania
Po zakończeniu prac przez ekipę wykończeniową sprawdźmy dokładnie, czy wszystkie założenia projektowe zostały zrealizowane zgodnie z wytycznymi oraz, czy wszystko działa, jak powinno (sprzęty, gniazdka, włączniki, baterie, itp.). Podobnie postępujemy po zamontowaniu przez stolarza zabudowy meblowej - fronty i szuflady powinny otwierać się lekko i płynnie, na powierzchni mebli i blatu nie może być zarysowań i przebarwień ani szpar pomiędzy poszczególnymi elementami.
Nie warto ślepo podążać za modą. Chęć zaimponowania znajomym i tak skończy się komentarzem "o, kolejne wnętrza zrobione przez kalkę". A jeśli robimy to dla samych siebie, powinniśmy mieć świadomość, że "za chwilę" przyjdzie nowa moda pełna inspirujących rozwiązań, za którą i tak nie będziemy w stanie nadążyć i stale być na bieżąco. W jaki zatem sposób mądrze czerpać z trendów?
Aranżacja mieszkania - w jej podstawowej formie - powinna być jak najbardziej neutralna. Taka, którą po usunięciu dodatków można byłoby określić niemal jako nudną i bez charakteru. I o to chodzi - nadawajmy charakteru wnętrzom jedynie przy użyciu dekoracyjnych tkanin i akcesoriów oraz kolorów. To pozwoli na zmianę stylu aranżacji, kiedy tylko przyjdzie nam na to ochota - i przy zaangażowaniu stosunkowo niewielkich nakładów pracy i kosztów.