Moda na mapy w dekoracji wnętrz to wynik coraz większej mobilności naszego społeczeństwa, coraz silniejszej chęci przeżywania a nie posiadania oraz potrzeby zachowywania w pamięci najważniejszych wspomnień. Mapy geograficzne wcale nie muszą kojarzyć się z pokojem ucznia. Wystarczy, że odpowiednio je oprawisz lub dodasz własne elementy, a uzyskasz unikatowy efekt.
Najprostszym i najbardziej klasycznym wariantem jest obraz lub plakat z mapą. Wystarczy, że zawiesisz go na wybranej ścianie, uzupełniając w ten sposób wystrój pokoju o podróżniczy akcent. Jeśli chcesz spersonalizować plakat, opraw go w dekoracyjną ramę. Znajdziesz ją w każdym dużym sklepie budowlanym i z artykułami wystroju wnętrz (np. Leroy Merlin, OBI, Ikea).
Obraz to za mało? Możesz przykleić mapę na całą ścianę, posługując się fototapetą. Najładniejsze są te w stonowanych kolorach (np. brązowe, szare), które łatwo połączysz z meblami. Fototapeta z mapą pasować będzie do salonu albo sypialni. Najkorzystniej wygląda w towarzystwie drewnianych, rustykalnych mebli i pamiątek - "perełek" z podróży. Dodatkowo możesz przymocować do niej zdjęcia z miejsc, które odwiedziłeś albo zaznaczyć cele. Opcja dla prawdziwych marzycieli!
Możliwość personalizacji to największy walor mapy świata jako dekoracji. U każdego wygląda ona inaczej, bo każdy ma inne wspomnienia! Oprócz zdjęć możesz przypiąć do mapy pinezki, miniflagi, wydruki z polaroida. Posługując się sznurkiem, możesz też stworzyć "sieć" ukochanych miejsc, wzbogaconych dodatkowo przedmiotami, które się z nimi kojarzą (bilet na pociąg, pocztówka, znaczek, waluta).
W domu żadnego podróżnika nie może zabraknąć klasycznego globusa! Jeśli jeszcze nie opracowałeś planu podboju świata, zakręć globusem i zatrzymaj go palcem. Dłoń wskaże ci miejsce, od którego możesz zacząć wielkie podróżowanie. Starodawny globus świetnie wpisze się w klimat klasycznie urządzonych wnętrz, za to nowoczesny będzie nietuzinkową dekoracją każdego salonu.