HITowy namiot Tipi - idealny do zabawy w domu i ogrodzie

Szukasz pomysłu na miejsce do zabawy dla dziecka? Twoje dziecko uwielbia się chować i budować "bazy"? Mamy modny gadżet, który będzie doskonałym i przede wszystkim bezpiecznym miejscem do zabawy i popołudniowej drzemki, a dla dziecka kryjówką przed rodzicami. Namioty Tipi podbiły nasze serca! Przejrzeliśmy oferty sklepów.

Namiot Tipi  - co to takiego i czym różni się od zwykłego?

Namiot TipiNamiot Tipi Fot. Homebook, materiały partnera

Dzieci uwielbiają się chować i bawić skryte przed spojrzeniem dorosłych. Tipi to alternatywa dla standardowego modelu namiotu, w kolorowej, dziecięcej wersji. Na pierwszy rzut oka tipi przypomina indiański wigwam. Przypadnie do gustu zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom.

Sprawdzi się nie tylko na dworze czy tarasie ale przede wszystkim w domu. Namiot jest lekki i łatwo się go składa, bez problemu przeniesiemy go z miejsca na miejsce. Posłuży, jako miejsce do zabawy, popołudniowej drzemki, będzie też świetnym, stałym elementem dekoracji i wyposażenia dziecięcego pokoju. Tipi możemy zabrać też na wakacje, sprawdzi się na plaży, jako ochrona przez wiatrem i słońcem.

Kupując gotowy namiot tipi przede wszytskim należy zwrócić uwagę na tkaninę, która powinna być wystarczającej grubości i z dobrej jakości materiału. Nie bez znaczenia są też wymiary kijków, namiot powinien zmieścić się w planowane miejsce.

Namiot TipiNamiot Tipi Fot. Homebook, materiały partnera

Namioty typu Tipi zachwycają szerokim wachlarzem wzorów, są niesamowicie kolorowe, pełne bajkowych motywów i geometrycznych wzorów, to najlepsze miejsce do zabawy dla malucha. Większość modeli w zestawie ma poduszki, które pomogą zaaranżować komfortową i przytulną kryjówkę.

Jeśli Twoje dziecko złapie bakcyla na "budowanie baz", warto przemysleć zakup namiotu Tipi. Jego cena nie jest zbyt niska. Ceny Tipi mieszczą się w przedziale 140-400 złotych. We własnym wigwamie dziecko poczuje się ważne, będzie miało świadomość własnej przestrzeni, do której dorośli nie mają wstępu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.