Gerlach - kultowy design PRL-u. To te sztućce pamiętamy z domu babci!

Od ponad 250 lat towarzyszą Polakom w kuchni i w jadalni. W czasach PRL-u zyskały miano kultowych. Dziś znów podobają się w wersji, która przywołuje na myśl czasy dzieciństwa, choć jeszcze niedawno to nowoczesny styl święcił największe triumfy. Sprawdziliśmy, w czym tkwi siła marki Gerlach - ikony polskiego designu, która chętnie wraca do korzeni. A ma do czego wracać!

cykl design po polskucykl design po polsku Fot. Katarzyna Żechowicz / Shutterstock

Widzę widelec, myślę - obiad u babci. Gerlach - to te sztućce pamiętamy z dzieciństwa!

Czasy, w których wszystko jadło się jedną łyżką, już dawno minęły. Sztućce znajdziemy w każdej kuchni - u studentów wiecznie ich za mało, u rodzin z dziećmi regularnie odwiedzających sklepy IKEA znajdziemy nawet kilka kompletów.

Sztućce dzielimy zazwyczaj na komplety "codzienne" i te przewidziane na specjalne okazje. Te ostatnie, odłożone do najwyższych szafek, zbierają kurz w eleganckich pudełkach, ale brylują na stole zawsze wtedy, gdy staramy się przygotować bardziej uroczysty posiłek. Próbując przypomnieć sobie świąteczny obiad u rodziców albo dziadków, przed oczami pojawia się uroczyście nakryty stół. Zbliżenie na sztućce - tak, to smukły model Gerlach, klasyk na polskim stole. Pamiętamy go doskonale, nawet jeśli od rodzinnych spotkań minęło wiele lat. Dlaczego? 

Nasze wspomnienia to sytuacje i wydarzenia, ale też zapachy, smaki, kolory albo kształty. Czasami wystarczą przedmioty codziennego użytku, aby przywołać myśli i obrazy, które towarzyszyły nam dawno temu. Kiedy jesteśmy dziećmi, zwracamy uwagę na najdrobniejsze szczegóły. Przypominając sobie dom rodzinny, bardzo często widzimy się w kuchni albo przy stole - to tam toczyło się życie rodziny! Aby podkraść przysmak z dymiącego garnka, trzeba było najpierw sięgnąć do szuflady na sztućce po widelec lub łyżkę. Mimowolnie pamiętamy kształt i kolor rączki, głębokość łyżki, formę ostrza noża. A gdy trafimy na ten sam model sztućców w innym domu, na pewno zwrócimy na nie uwagę. Kto wie, być może nawet lepiej zasmakują nam potrawy przygotowane przez gospodarzy?

Sztućce to podstawowy element wyposażenia kuchniSztućce to podstawowy element wyposażenia kuchni Shutterstock

Z cesarskich stołów do polskich domów 

Choć nazwa marki Gerlach brzmi obco, jest ona jak najbardziej polska. Wszystko zaczęło się w 1760 roku, kiedy to Filip Szaniawski założył w okolicach miejscowości Kuźnice Drzewickie zakład produkcyjny. Patronem marki został Samuel Gerlach, który uruchomił w Warszawie produkcję akcesoriów chirurgicznych i nożowniczych - to właśnie dzięki niemu firma zyskała uznanie i rozgłos. Firma przez blisko 150 lat przeżywała wzloty i upadki, w końcu jej wyroby trafiły na carskie stoły. Car Mikołaj I w 1829 roku docenił jakość noży produkowanych przez Samuela Gerlacha i zezwolił na sygnowanie marki koroną. Warto podkreślić, że korona została w logo firmy aż do dzisiejszego dnia.

W 1846 roku Samuel Gerlach zmarł, a kierownictwo fabryki przejął dotychczasowy pracownik nożowniczy – August Kobylański, który poślubił najstarszą córkę Gerlacha. Następnie wykupili razem drzewicką fabrykę. Nowy profil produkcji sprawił, że zmieniła ona nazwę. Z biegiem lat nazwa marki ulegała kolejnym przekształceniom, zmieniali się też właściciele, jednocześnie udoskonalając technologie produkcyjne i wzbogacając asortyment.

Kuchnia - to z nią łączy się wiele naszych wspomnień z dzieciństwa!Kuchnia - to z nią łączy się wiele naszych wspomnień z dzieciństwa! Shutterstock

W momencie wybuchu I Wojny Światowej sytuacja fabryki dramatycznie się zmieniła - działania wojenne częściowo zniszczyły zakład w Kuźniach Drzewickich. Produkcję wznowiono dopiero po zakończeniu wojny. Kolejny krytyczny moment dotknął firmę w czasie II Wojny Światowej, gdy decyzją władz hitlerowskich zakład został zlikwidowany, a pracownicy wraz z maszynami wywiezieni do Niemiec. Na szczęście po zakończeniu wojny udało się odzyskać większość sprzętu, a fabryka trafiła w ręce państwa, zmieniając nazwę na „Fabryka Wyrobów Nożowniczych Gerlach”.

Gerlach w czasach PRL-u, czyli jak garnki i patelnie uratowały sztućce 

W czasach PRL-u sztućce sygnowane logo Gerlach rozchodziły się jak ciepłe bułeczki, a oferta się poszerzała. Oprócz sztućców produkowano nożyce do drobiu, ziemniaków i całe zastawy stołowe. Po zmianach ustrojowych firma przeżywała kłopoty, podobnie jak wiele innych państwowych marek. Brakowało zdefiniowanego właściciela i dobrego zarządzania, które postawiłoby na szybki rozwój. Dopiero w wyniku prywatyzacji zakładu marka Gerlach nabrała wiatru w żagle. Zmieniono strategię biznesową i rozszerzono ofertę o garnki i patelnie. Firma dynamicznie się rozwijała i wznosiła na szczyty rankingów najlepszych polskich marek. Gerlach zaczął być utożsamiany z najwyższą jakością. Od czasu wprowadzenia kolejnych kuchennych naczyń do oferty obroty firmy zaczęły znacząco rosnąć, a produkty zdobywać uznanie klientów. 

Markę Gerlach znają dziś niemal wszyscy, choć nie każdy pamięta, że to brand z polskim rodowodem. W ofercie pojawiły się nowoczesne modele sztućców, a także linie inspirowane stylami zza granicy.

Z jednej strony Gerlach to klasyczne wzory, z którymi marka jest kojarzona od lat, ale z drugiej mamy też kolekcje nowoczesne, czerpiące z innych kultur i dedykowane młodszym klientom. Przykładem mogą być linie czerpiące ze stylu skandynawskiego jak Fjord i Foss

- mówi Sławomir Irzyński, dyrektor marketingu Gerlach. Irzyński przyznaje, że różna jest percepcja marki wśród młodych i starszych klientów. Grupa 50+ kojarzy ją głównie ze sztućcami, natomiast młodzi Polacy (w wieku 20-40 lat) kojarzą Gerlacha z garnkami.

Przydomek "kultowych sztućców PRL-u" wcale im nie przeszkadza. Najnowsze trendy w designie to uwielbienie wzorów z lat 60., 70. i 80. Polskie retro wraca zarówno w stylistyce mebli i elementów wystroju wnętrz (tapety, obłe stoliki, meblościanki) oraz w doborze kolorów w mieszkaniach (pastele, brązy).  Również Gerlach odtwarza w najnowszych kolekcjach wzory sprzed lat. 

Sztućce Gerlach w stylu retroSztućce Gerlach w stylu retro Źródło: gerlach.pl

Gerlach uczył się gustów i oczekiwań polskiego konsumenta przez kilka wieków, stąd ciągłe nawiązywanie i czerpanie z wzornictwa z lat wcześniejszych

- mówi Sławomir Irzyński, jednocześnie podkreślając, że największą siłą marki jest dynamizm i otwartość na nowe wymagania rynku. 

Sztućce Gerlach - czy warto?

Sztućce Gerlach wykonane są ze stali szlachetnej, nie zmieniają swojego wyglądu i mimo upływu lat prezentują się świetnie. Można się o tym przekonać, buszując po szafkach u babci, a jak ktoś nie wierzy, to producent i tak daje wieczystą gwarancję. Klienci doceniają ich jakość, trwałość i ponadczasowy wygląd. W ciągu ostatnich lat ich popularność przełożyła się na liczne nagrody i wyróżnienia, między innymi w prestiżowym konkursie Superbrands, Polish Exclusive czy Gazele Biznesu.

Wszystkie sztućce marki Gerlach pakowane są w eleganckie walizki czy drewniane kasety, dlatego to idealny pomysł na prezent z okazji ślubu, rocznicy czy zakupu mieszkania. Sami możemy zdecydować o składzie kompletu, wybierając wśród zestawów dla 6 lub 12 osób, można kupować także pojedyncze elementy. Wszystkie komplety składają się z łyżek, łyżeczek, widelców i noży. Zestawy w dowolnym momencie można rozbudować o kolejne elementy.

Gerlach - kultowa polska markaGerlach - kultowa polska marka Fot. Homebook, materiały producenta, kolaż czterykąty

Więcej o:
Copyright © Agora SA