Jaki sylwester, taki nowy rok – mówi polskie przysłowie. Często szampańską noc chcemy więc spędzić z przytupem, radośnie, na zabawie przy dobrej muzyce i w towarzystwie przyjaciół. Wiąże się to z pewną legendą oraz starożytną historią, które warto znać. Nazwa nocy, w której kończy się stary rok, a zaczyna nowy, pochodzi od łacińskiego imienia „Silvestris” oznaczającego człowieka dzikiego, żyjącego w lesie.
Lubicie legendy? Oto jedna z nich. Dawno, dawno temu, w 317 roku papież Sylwester I pokonał w bohaterskiej walce groźnego smoka Lewiatana, a potem uwięził go w lochach na Lateranie. Zgodnie z Apokalipsą św. Jana smok jest bestią, która ukarze ludzkość za wszystkich tych, którzy odrzucili Słowo Boże. Przy końcu czasów na polach pod Armagedonem miała mieć miejsce ostateczna bitwa między Niebem i Piekłem. Bliskość końca świata potwierdziła jedna z wróżek, Sybilla – dama, której wizje przyszłości bardzo w tamtym czasie szanowano. Pewnego dnia ogłosiła ona, że koniec świata nastąpi w 1000 roku. Gdy zbliżała się ta data, ludzie byli przerażeni. Wierzyli też pogłoskom, że następca Sylwestra I, papież Sylwester II, planował wypuścić smoka na wolność, a ich samych czekać miało straszliwe męczeństwo.
Pamiętnej nocy 31 grudnia 999 roku mieszkańcy Rzymu czekali na zagładę świata. Kiedy wybiła północ, a smok nie pojawił się, tłumy z radością wybiegły na plac św. Piotra. Tańczono, śpiewano i cieszono się z ocalenia i niespełnionego proroctwa, a papież Sylwester II udzielił wszystkim błogosławieństwa, które brzmiało „Urbi et Orbi”: „Miastu i Światu”. Od tamtej pory 31 grudnia stał się szczęśliwym dniem świętego Sylwestra i nowym początkiem istnienia świata.
Najpopularniejsze było święto obchodzone hucznie w Grecji około 600 r. p.n.e. Odbywało się ku czci Dionizosa – boga winnej latorośli. Grecy wkładali małe dzieci do koszyków i maszerowali z nimi, świętując odrodzenie ducha płodności.
Niemowlę było także symbolem nowego początku u starożytnych Egipcjan.
Sylwestra obchodzimy od XIX wieku dzięki zachodnim sąsiadom, od których nauczyliśmy się celebrowania tego święta. Początkowo znane było tylko w arystokratycznych kręgach. Ucztowano z najbliższymi, a nowy rok witano białym, węgierskim deserowym winem Tokaj (toast wznoszony szampanem stał się popularny dopiero po wojnie). Stary rok żegnano strzałami z bicza, bata i polowaniami. Dzieci czerpały sylwestrowe przyjemności z kuligów i psikusów, które robiły sąsiadom.
Sylwester miał też kulinarne tradycje. Kobiety wypiekały chleby i bułki, tzw. „bochniaczki”, „szczodraki”,„gościńce”, które rozdawano potem gościom. Były symbolem zdrowia, szczęścia i pomyślności.
Jaki nowy rok, taki cały rok
– to polskie porzekadło znane było już w XIX wieku.
Sylwester miał być radosny. Towarzyszyło mu wiele różnych przesądów, a związane z nimi zwyczaje są przez niektóre rodziny praktykowane do dziś dnia.
W trosce o zasobny portfel, powodzenie u płci przeciwnej, większe szczęście i dobrobyt praktykujemy zwyczaje sylwestrowe i wierzymy w przesądy. Poznajcie drogę do szczęścia i dostatku.
Nowy rok bez długów – to proste. Należy spłacić wszystkie należności przed sylwestrem i nie zaciągać w tym dniu kolejnych pożyczek. Bogactwu można też pomóc, wkładając łuskę wigilijnego karpia do portfela.
Podobno znany jest też eksperyment z jajkiem – jego wynik daje odpowiedź na temat finansowej formy w nowym roku. Na czym polega? O północy, w dniu sylwestra, należy włożyć jajko do przeźroczystego pojemnika z zimną wodą. Następnie wyjąć je dnia kolejnego po południu i policzyć bąbelki, które powstaną na skorupce – im więcej, tym lepiej będzie wyposażony nasz portfel.
Nowa bielizna (najlepiej jeszcze z metką) w towarzystwie wystrzałowej kreacji przyciągnie nowych adoratorów. Dziewczyny! Wytężcie o północy słuch! Pierwsze imię, które usłyszycie, wskaże przyszłego partnera.
31 grudnia nie pierzcie ubrań, nie sprzątajcie, nie wynoście śmieci i koniecznie wypełnijcie swoją lodówkę dobrymi produktami spożywczymi! Podobno to również zapewni wam noworoczny dobrobyt.
Przed wami propozycje, dzięki którym wnętrza zabłysną w sylwestrową noc. Aranżujemy dom w blasku złota, różu, szmaragdu lub w klasycznej czerni i bieli. Będzie to proste z produktami polskiej marki – PartyDeco.
Marka stroi domy od 1995 roku. W jej ofercie znajduje się 6 tysięcy produktów do dekoracji wnętrz. Zobaczcie, jak jest ładnie i kolorowo w naszych sylwestrowych czterech kątach.
Oto piękne dekoracje sylwestrowe w kolorze złota – dobrobytu i czerni – pokory i wyrzeczenia. Są elegancko, modnie i pozbawione przesadnego glamouru.
Takie tło wzbudzi u gości jeszcze większe zaufanie. Niebieski symbolizuje przyjaźń, uspokaja i pobudza do twórczych działań. Został kolorem 2020 roku według Instytutu Pantone.
Niebieskie dekoracje połączyłyśmy z detalami w anielskiej bieli, które rozjaśniają wnętrze i jeszcze lepiej podkreślają szmaragdową barwę oraz ze złotymi, nadającymi blasku.
Pastelowe odcienie na pewno pozytywnie zaskoczą gości. Różowy jest drugim (po czerwonym) kolorem miłości - symbolizuje także wrażliwość i życzliwość. Zestawiony z szarością i złotem nabiera elegancji.
W jakim więc kolorze powitacie Nowy Rok?