Fotel bujany z charakterystycznymi biegunami już nie kojarzy się wyłącznie z babcinym salonem. Od dobrych wielu lat jest przykładem unowocześnionej klasyki wzornictwa użytkowego. W pięknej i przeróżnej formie nie tylko dekoruje wnętrza, ale nadal pozwala na pełen relaks i wygodny odpoczynek na biegunach. Bujak przyjmuje obłe kształty, jak również pojawia się w tapicerowanych, drewnianych, rattanowych, wiklinowych, minimalistycznych odsłonach. Są nawet wersje bujanych uszaków – kultowych foteli z podłokietnikami, które charakteryzuje wysokie, lekko odchylone oparcie z „uszami”. Prezentuje je w ofercie na przykład polski sklep MebleM4.
Taki oczywisty powód miał najprawdopodobniej jeden z kwakrów, który postanowił stworzyć pierwszy fotel na biegunach. Członek protestanckiej grupy wyznaniowej, powstałej w XVII wieku w Anglii, która znana była z doskonałej pracy rzemieślniczej i produkcji mebli na potrzeby własne dla wygodniejszej codzienności. Do dzisiaj nie odkryto jednak nazwiska twórcy tego świetnego projektu na biegunach. Wiemy, że inspiracją mogły być kołyski i koniki na biegunach.
Niektórzy także uważają, że fotel na biegunach był dziełem Benjamina Franklina – amerykańskiego polityka, uczonego, filozofa, jednego z założycieli Stanów Zjednoczonych, ale to niemożliwe. Ponieważ pierwsze bujaki pojawiły się, gdy Benjamin miał zaledwie cztery lata.
Windsorski szyk fotela na biegunach, który wykonano z drewna, z oparciem strzelistych poprzeczek ułożonych pionowo, królował jako pierwszy. Nazywany był też bostońskim, od miasta jego produkcji. Podobne tworzyli również wspomniani kwakrowie. Tylko siedziska nie były drewniane, a wyplatane z bawełnianych taśm.
Bujany Windsor nie był najpopularniejszym modelem amerykańskiego fotela na biegunach. To Boston Rockera z 1836 roku kupowano najczęściej. Miał solidną ramę z drewna dębowego, sosnowe siedzisko i dekoracyjny panel górny, zapewniający wsparcie pionowo ułożonym szczebelkom, które tworzyły oparcie. Świetnie bujał i pozwalał wygodnie odpocząć.
Od około drugiej połowy XIX wieku fotel na biegunach był stałym elementem amerykańskiej werandy. Z czasem designerzy zaczęli poszukiwać kolejnych rozwiązań, ulepszonych i modniejszych. Wśród najpopularniejszych znalazł się projekt Sama Maloofa z 1950 roku. Miał charakterystyczne długie bieguny, które przypominały narty. Kultowy okazał się też fotel z płozami i ergonomicznym siedziskiem z włókna szklanego – Eames Plastic Armchair RAR, który zaprojektowali Ray i Charles Eamesowie (1950 r.). Dziś ich projekt uznawany jest za pierwsze nowoczesne krzesło bujane. W podobnej formie można je obecnie nabyć u polskiej marki King Home!
Powstało też wiele innych projektów bujanego fotela. John F. Kennedy – prezydent Stanów Zjednoczonych w latach 1961-1963 – upodobał sobie model firmy P&P Chair Company, który miał niwelować bóle kręgosłupa. Były też świetne wersje bez biegunów. W historii wzornictwa użytkowego zapisał się na przykład awangardowy bujak z tektury falistej, który zaprojektował w 1972 roku Frank O. Gehry.
Moda na bujanie dotarła do Europy w XIX wieku. To dzięki bujakom Thoneta – niemiecko-austriackiego stolarza i pioniera przemysłowej produkcji giętych mebli, który w 1841 roku otrzymał patent na tworzenie tego rodzaju sprzętów – mogliśmy relaksować się na fotelach na biegunach. W 1904 roku było do wyboru aż 40 różnych modeli. Tyle istniało również w polskim katalogu fabryki w Radomsku zwanej dawniej Bracia Thonet, a dziś Fameg, która zajmuje się produkcją thonetowskich modeli do siedzenia już od 1881 roku. Zobacz więcej!
Pierwszy bujak zaprojektowany przez Thoneta pojawił się w produkcji między 1840 a 1850 rokiem. Okazał się wielkim hitem meblarskim i atrybutem marki. Od tego czasu był rozpoznawalny i popularny na całym świecie, także produkowany w setkach tysięcy egzemplarzy. Miał lekkie i finezyjne kształty uformowane z drewna, wyplatane siedzisko oraz gięte poręcze, które płynną linią przechodziły w oparcie z charakterystycznymi zawijasami i plecioną siatką. Na takim wielokrotnie pozował do zdjęć Pablo Picasso. Wielkim fanem thonetowskiego fotela na biegunach był też Albert Einstein.
Dziś polska firma Fameg proponuje klasyczny fotel na biegunach w lekko odświeżonej formie – bujak BJ-9816. Jest też model w unowocześnionej wersji – z tapicerowanym obiciem. To pożądane modele, z ponadczasowym designem i wygodnym, wyprofilowanym siedziskiem. Zobacz więcej!
Można go dostać w stolicy, ale produkowany jest w thonetowskiej fabryce TON, która jako jedyna na świecie produkuje krzesła nieprzerwanie, w tym samym miejscu od prawie 160 lat – w Bystricach pod Hostýnem (Czechy). Dostępne są tu dwa modele fotela na biegunach: klasyczny Dondolo i nowoczesny Wave. Pierwszy jest częścią oferty marki już od 1873 roku. To ręcznie gięta, tradycyjna forma fotela do wypoczynku. Siedzenie i oparcie fotela Dondolo można zamówić w rattanowej plecionce lub obiciu tapicerowanym, jak wyżej. Dostępne są w różnej gamie kolorystycznej.
Fotel bujany Wave powstał z okazji 150-letniej rocznicy istnienia TON w Bystricach pod Hostýnem, jako alternatywa dla klasycznej jego wersji – Dondolo. To niebanalne wzornictwo użytkowe od projektanta Michala Riabica, do produkcji którego wykorzystano elementy drewna bukowego o długości 3 metrów. Obicie jest wykonywane ze skóry lub tkaniny.
To bujak od dwóch przyjaciółek, które połączyły siły i stworzyły projekt, który miał być piękny i wygodny. Jest dobry dla mam, ponieważ świetnie sprawdza się podczas karmienia czy usypiania, a także potrafi wpasować się w klimat różnych wnętrz. Jego dopełnieniem są dodatki: organizery, poduszki i podnóżek. Fotel na biegunach dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych: magnesium grey i vintage rose, w ofercie sklepu Lili Living.
W XXI wieku powstało wiele nowoczesnych modeli fotela na biegunach. To projekty nie tylko Amerykanów i naszych rodzimych projektantów. Wiele tapicerowanych bujaków w różnych kolorach posiada marka King Home – polski producent oraz bezpośredni importer designerskich mebli.
Świetne produkty mają w ofercie też marki europejskie: HK Living i VidaXL z Holandii, Lene Bjerre z Danii czy Cacoon z Belgi.