Plecionkarstwo narodziło się przede wszystkim z potrzeby przechowywania i przenoszenia jedzenia, a jego historia sięga czasów starożytnych. Nie wymagało skomplikowanych umiejętności. Dlatego z powodzeniem przyjęło się wśród różnych kultur, które wykorzystywały dostępne w swoim rejonie surowce.
W Polsce pleciono z łodyg wierzby, pędów leszczyny, jałowca, łyka lipowego i wiązu, kory, a nawet z różnych korzeni, trzciny i słomy. Z czasem wypracowano wiele technik wyplatania, czyli układania splotów. W historii polskiego plecionkarstwa najpopularniejsza była technika żeberkowo-krzyżowa, z której często powstawały płoty. Także spiralna, służąca do tworzenia naczyń oraz warkoczowa - do koszy i kufrów.
Wyplatano również wiklinowe meble - siedziska, fotele, stoliki, a nawet kołyski dla dzieci. Do dziś przetrwało wiele rodzimych firm, które trudnią się w robieniu dekoracji oraz mebli wiklinowych. Oto kilku producentów mebli wiklinowych, m.in. Wickerland, Hejs Wiklina, Wikpol, Polskie Plecionkarstwo, Wiklina Leszno. Choć polskiemu wikliniarstwu najlepiej wiedzie się w okolicach Rudnika i Nowego Tomyśla.
W latach 20. ubiegłego wieku należeliśmy do światowej czołówki wikliniarstwa, a najlepsze produkty, zarówno dekoracje, jak i meble, pochodziły z dwóch dobrze rozwiniętych ośrodków. To w Rudniku nad Sanem i Nowym Targu powstawały cuda z wikliny. Były tu świetne warunki siedliskowe do uprawy surowców plecionkarskich i mnóstwo bujnych zarośli dzikiej wikliny. W 1885 roku sprowadzono również nową odmianę - wierzbę amerykankę, która okazała się idealnym towarem do wyrobu koszyków. W 1878 roku w Rudniku powstała pierwsza szkoła koszykarska, która wyuczyła zdolnych rzemieślników. Po II wojnie Światowej koszykarstwo rozwijało się już w wielu polskich miastach, m.in. Giżycku, Brzegu nad Odrą, Solcu Kujawskim.
Pierwsze polskie meble ogrodowe były wykonywane u rzemieślników przydworskich warsztatów. Sławę zyskały dzięki nowym fabrykom, które powstały w XIX wieku i produkowały meble do dworskich ogrodów. Potem sprzedawały je również na targach, w miastach i na wsi. Wiele z nich eksportowano także za granicę.
Popularne są nie tylko rattanowe kwiaty, pawie ogony czy inne rajskie wzory i sploty. Wnętrza w stylu boho zdobią również wiklinowe meble i akcesoria o prostej formie. Dlaczego? Styl boho uwielbia naturalność, przytulność, ale też nieformalność wyrażoną swobodą twórczą w łączeniu różnych materiałów. Dlatego obok wiklinowych mebli często pojawiają się również te wykonane z rattanu, bambusa czy drewna. To również sporo osobistych akcentów, miękkich pledów o różnych splotach, plecionych makatek i gobelin, obrazków.
Dla wielu to również zabawa kolorem i etnicznymi wzorami, barwne wspomnienia z podróży, a nie tylko subtelne barwy ziemi. Dlatego wiklinowe meble często pojawiają się w domach etno. Pięknie prezentują się z kolorami Maroka i deseniami różnych kultur, m.in. azteckimi rombami, afrykańskimi kołami, pasami czy zygzakami.
Wiklinowe meble i akcesoria są też świetne dla zwierzaków. Pleciony kosz rowerowy jest hitem!
Świetnie prezentują się na przykład w pokoju dziecka, pomagają w codziennej zabawie i wychowaniu w duchu eko. W ofercie rożnych producentów dostępne są nie tylko białe meble wiklinowe. Jest też mnóstwo zabawek i ozdób plecionych z wikliny.