– Piękno na co dzień dla wszystkich. Dobre wzory wyrobów masowej produkcji są wartością gospodarczą. Dobre wzory są również wartością kulturową – mawiała profesor Wanda Telakowska, jedna z najważniejszych kobiet polskiego designu. To polska artystka sztuk plastycznych, twórczyni i dyrektorka ds. artystycznych Instytutu Wzornictwa Przemysłowego, w którym tę funkcję sprawowała do 1968 roku. Potem musiała ustąpić z tego stanowiska i przyjęła posadę kierownika zespołów projektowych. Zapisała się jednak w historii jako niezwykła kobieta i reformatorka polskiego wzornictwa, przez wielu nazywana była Joanną d'Arc polskiego designu.
"Jak zwykle ktoś musi to wszystko wymyślić i przemyśleć, zorganizować, pchnąć ludzi do działania, wytknąć nowe drogi. I przy tej okazji chciałabym czytelnikom zaprezentować Wandę Telakowską, jedną z najbardziej niezwykłych kobiet, najosobliwszych indywidualności" – pisała Rena Krzywicka w artykule "W walce o piękno" na łamach "Robotnika" w 1948 roku. W XXI też są z nami wielkie działaczki: edukatorki, promotorki, projektantki, dziennikarki i inne świetne kobiety, które robią wiele dobrego dla polskiego designu, który ma się coraz lepiej nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Wszystkie sukcesy, jakie odnosi nasze wzornictwo, są wynikiem pracy wielu osób, wśród których dominuje płeć żeńska.
Jak to mawiają na mieście: "Siła jest kobietą"!
Anna Bera. Fot. The Whole Elements
"Dziewczyny na warsztat" to świetne hasło. Dzisiejsze kobiety nie boją się niczego – ani młotka, ani stawania w szranki z mężczyznami. Za nazwą jednak kryje się coś więcej – wystawa, na której można obejrzeć prace młodych polskich projektantek, które nawiązują do tradycji projektowej ŁAD-u, idei promowanych przez Cepelię oraz opracowań Instytutu Wzornictwa Przemysłowego. To projekty współczesne, w których przedstawione są wizje zgodne z aktualnymi trendami wnętrzarskimi, ale również tradycje PRL-u. Nie brakuje różnych warsztatów pracy, ekspozycję podzielono na cztery działy tematyczne. Przedstawiają różne dyscypliny projektowania: ceramikę i szkło, meble i akcesoria, grafikę oraz tkaninę i ubiór. Wszystkie prace można byłoby oglądać do 15 listopada bieżącego roku w Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy. Niestety w związku z zapowiedzianymi obostrzeniami z powodu COVID-19, od soboty 7.11. galerie sztuki i instytucje kultury będą zamknięte. Wystawę można więc oglądać już tylko do jutra włącznie. Potem jedynie na zdjęciach publikowanych w social mediach galerii. Polecamy również film - link znajdziecie poniżej.
Wystawa "Dziewczyny na warsztat" jest też podsumowaniem dorobku polskiej kultury i wzornictwa, na której przedstawione są sylwetki wspaniałych Polek, m.in.: Wandy Telakowskiej, Barbary Brukalskiej, Jadwigi Grabowskiej, Zofii Szydłowskiej, Teresy Kruszewskiej oraz Janiny Ipohorskiej. Ponieważ na czele najważniejszych polskich instytucji związanych ze wzornictwem przez lata stały kobiety. One wyznaczały trendy, edukowały i zmieniały podejście do wzornictwa.
Oto wybrane polskie projektantki, dziewczyny, którym udało się rozwinąć prywatną działalność projektową, w różnych dziedzinach wzornictwa i rzemiosła. Poznajcie marki, które tworzą świetne meble, akcesoria i tekstylia.
– Już czterolatki piłują i wiercą. Wierzę, że to daje dzieciakom poczucie "sprawczości", siły – wyjaśnia Anna Bera, artystka i projektantka, autorka pracowni i warsztatów stolarskich "Dzikie Dzieci", w której uczy najmłodszych i całe rodziny, jak stworzyć zabawki z pieńków, kory, patyków i innych leśnych zdobyczy.
Dzikie Dzieci. Naturalne zabawki w kontakcie z przyrodą. Fot. PIK Kielce
Choć pomysł na markę narodził się przypadkiem, kiedy Ania wróciła do rodzinnej miejscowości w Górach Świętokrzyskich. Tu zaczęła wykonywać pierwsze naturalne zabawki, dzięki którym szybko zwróciła uwagę maluchów brata. Jest też właścicielką marki The Whole Elements, która ręcznie tworzy meble z drewna.
Podrzucałam im do zabawy różne materiały i narzędzia. Byłam ciekawa, co im się najbardziej spodoba, a co nie. Dzieci mnie fascynują, a zwłaszcza ich podejście do tworzenia. Jest w nich taka natychmiastowość, ekspresyjność. Tworzą spontanicznie, często bez potrzeby określania, czym jest to, co właśnie wykonały. To my, dorośli, potrzebujemy tego nazywania, nie one. Pracując z dziećmi, czerpię od nich tę świeżość i lekkość. Dlatego mój pomysł na "dzikodzieciowe" warsztaty to organizować dzieciom takie warunki zabawy, żeby tę świeżość i lekkość mogły zachować, a nawet rozwijać, by mogły swobodnie realizować własne pomysły, bez nachalnej ingerencji dorosłego.
Dziś pracownia "Dzikich Dzieci" znajduje się również na warszawskiej Pradze. W tym roku naturalne zabawki można też obejrzeć na bydgoskiej wystawie "Dziewczyny na warsztat".
Na wystawie "Dziewczyny na warsztat" można podziwiać również pufy Stado, które zaprojektowała Maja Ganszyniec dla swojej marki Nurt. Ich harmonijne w formie siedziska pięknie komponują się z metalową podstawą. Pufy Stado maj trzy rozmiary, różne kolory, elegancki i naturalny materiał ze stuprocentowej bawełny oraz zaokrąglone ranty – idealne do nowoczesnego i modnego domu.
Artystyczne tekstylia o różnych modnych kolorach i wzorach proponuje marka Twill Hill. Są tu piękne gobeliny z abstrakcyjnymi wzorami, w kolorach soczystej brzoskwini, pomarańczy, musztardy, beżu i czerni, a także w wielu innych odcieniach. Świetne dla wszystkich wnętrz, które lubią "fantazyjne boho".
W ofercie marki Twill Hill są również dekoracyjne poszewki na poduszki i szaliki.
W 2017 roku dwie koleżanki projektantki wpadły na pomysł założenia pracowni tkackiej, w której wszystkie produkty są wykonywane ręcznie przy użyciu tradycyjnych przyrządów i technik. Markę nazwały Tartaruga, co znaczy żółw. – Powolny, ale jednocześnie wyjątkowy i długowieczny. Takimi samymi słowami można opisać nasze tkaniny – wyjaśniają dziewczyny na swojej stronie. Przedstawiamy kolorowe klimy, dywany i tkaniny dekoracyjne, które tworzą Jadzia Lenart i Wiktoria Podolec wraz ze swoim zespołem.